Wpis z mikrobloga

Pomóżcie, bo od kilku dni mnie zżera ciekawość. W tamtym tygodniu ktoś wystawił na klatkę butelkę octu. Mówię ok, jakieś dziadki sobie wkręciły, że to zabija meszki, szczury, Covid itd. Rano butelki nie było, okazało się, że sprzątaczka #!$%@?ła. Wieczorem kolejna, inna, znowu #!$%@? przez sprzątaczke. Następnego dnia już kilka butelek porozstawiane po całej klatce. I tak od kilku dni sprzątaczka sprząta rano butelki, a po południu pojawiają się nowe i coraz więcej.
Ktoś ma jakiś pomysł kto i po co to robi?
Fotki klatkowego octu w komentarzach
#truestory #thisisnobait
  • 5