Wpis z mikrobloga

Jak zmieniała się zasadność brania kredytu?

Od horrendalnych odsetek i społecznej awersji do jakichkolwiek długów do bycia zmuszanym przez system do zaciągania zobowiązań.

Biorąc pod uwagę zmiany stóp procentowych jeszcze 10 lat temu rata kredytu była dwukrotnie wyższa. To 1/3 okresu przeciętnego zobowiązania hipotecznego. Stosunkowo krótki okres i duże zmiany. Także naszych nawyków i przyzwyczajeń. Życie na kredyt stało się modne, i przede wszystkim stało się opłacalne.

Decyzja o zakupie nieruchomości za gotówkę w tym momencie zawsze będzie matematyczną abstrakcją i błędem. Koszt kredytu na 500000 zł na 30 lat to nieco ponad 200000 zł. Ulokowanie środków które miały być przeznaczone na zakup nieruchomości nawet na niskooprocentowanych obligacjach(1.5%) da nam po 30 latach da nam 285000 zł zysku. To zarobek około 80000 zł. Lokując środki w bardziej produktywny sposób naprzykład na funduszach pieniężnych, obligacyjnych czy dywersyfikując inteligentnie portfel można osiągnąć większą różnice. W przypadku oprocentowania na poziomie 3% różnica na koniec wynosi 530000 zł. Ponad pół miliona do zaoszczędzenia w wyniku prostej kalkulacji. Oczywiście gdy stopy procentowe pójdą do góry należy odrazu spłacić kredyt dzięki oszczędnością które zachowaliśmy i mamy dostępne. Analogicznie ma się sytuacja wśród osób które chcą wnieść większy wkład własny, na przykład 50%. W obecnym układzie sił taka decyzja to finansowy błąd wynikający z niewiedzy, a także frustracji wobec szukania miejsc na bezpieczne ulokowanie oszczędności.

Korzystają z tego także banki centralne które zasypują nas świeżym pieniądzem. Dla większości niezorientowanych słowa prezesa NBP Glapińskiego o "nieprzebranej ilości gotówki" były tylko partyjną propagandą o świetnym stanie gospodarki. Ci bardziej zorientowani dostrzegli w tym niebezpieczną obietnice niszczenia naszej waluty i kontynuację zwiększenia jej ilości w obiegu. 871 mld to dług publiczny w 2015 roku, przewidywany na 2021 to nawet 1.5 bln. Pozornie uspokajani jesteśmy jego niskim stosunkiem do PKB, porównywaniem się do zachodu Europy. To niezwykle krótkowzroczne i niebezpieczne postrzeganie. Należy także zadać pytanie rządzącym gdzie trafiła i co sfinansowała kwota 600 mld? Czy podniosła standard życia zwykłych ludzi? Czy tych którym obecny system jest na rękę.

droetker4 - Jak zmieniała się zasadność brania kredytu?

Od horrendalnych odsetek i s...

źródło: comment_1598959533i8GgTINv2KiosF0w1bZGVf.jpg

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
  • 0
@droetker4 nie wiem stopy pójdą w górę ( ͡° ʖ̯ ͡°) jest opcja że banksterzy zredukują dług (i oszczedności) poprzez inflacje
  • Odpowiedz
@droetker4: Ogólnie #!$%@? sprawa. Premiowanie zadłużania nad oszczędzanie jest niebezpieczne z wielu względów i raczej się nie skończy za dobrze (pytanie kiedy).
Matematyka naciągana, ale ogólnie się zgadzam.

  • Odpowiedz
@droetker4: ten post wyglada na czyste bzdury, w ktorych ktoś nie ogarnia podstaw. Pomijając paragraf o bankach centralnych, bo nawet mi się go nie chce czytać drugi raz.
Kto to pisał? Ty?
  • Odpowiedz
ten post wyglada na czyste bzdury, w ktorych ktoś nie ogarnia podstaw. Pomijając paragraf o bankach centralnych, bo nawet mi się go nie chce czytać drugi raz.

Kto to pisał? Ty?


@KeepCalm: to jest koleś, który piszę swoje pseudo posty i szuka frajerów na inwestycje, był wyjaśniany tutaj tak wiele razy, że nikt nie bierze go na poważnie
  • Odpowiedz
@SzitpostForReal: nie zwróciłem uwagi na niego wcześniej, ale to musi być jakiś wybitny zawodnik.
Chociaż przecinki mógłby dobrze postawić.
#!$%@? przecież tam nie ma chyba jednego zdania, które jest poprawne merytorycznie.
  • Odpowiedz
@lotos10: aha ( ͡° ͜ʖ ͡°) może dojść do sytuacji że kredytobiorcy będą mieli jeden wskaźnik a banki i korporacje dostaną drugi (kwestia ustanowienia przepisów). W ten sposób kredytobiorcy prywatni czyli niewolnicy będą płacić raty z odsetkami jak należy, a państwa, banki i korporacje będą mogły bardzo tanio się zadłużać. Niewolnictwo 2.0. Czytałem o tej opcji na przyszłość w jednej bardzo mądrej książce ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
  • 0
@rulon332 tu masz przykład jednego z moich klientów który chciał włożyć wkład własny na poziomie 65 procent. Kalkulacja zakłada zysk na poziomie 4.7 procent w skali roku, wtedy rata kredytu spłacana jest przez odsetki. Różnica na koniec polega na tym, że oprócz mieszkania mamy także prawie 200 tysięcy w gotówce. Regularny zysk rzędu 4/5% można osiągnąć np tutaj. Choć kwestia inwestycji to o wiele bardziej złożony temat i osiągnięcie satysfakcjonujących zysków
droetker4 - @rulon332 tu masz przykład jednego z moich klientów który chciał włożyć w...

źródło: comment_1599210012PqW1XIFMiABgYcsE5jGNsO.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 1
@rulon332 oprocentowanie to cel który chcemy osiągnąć, oczywiście w inwestowaniu nie ma nic pewnego. Dobrze zdywersyfikowany portfel oparty o fundusze pieniężne, obligacyjne i naprzykład 10 procent funduszy akcyjnych rynków rozwijających się powinien dać taki zysk. Fundusz który Ci podesłałem zarobił w ciągu ostatnich 3 lat około 4-5% w skali roku. Nawet zyski na poziomie 2% dają lepszą końcową korzyść niż kupno mieszkania za gotówkę. Inflacja w tym rozważaniu nie jest uwzględniana, wszystko
  • Odpowiedz