Wpis z mikrobloga

Ale mnie r---------a to sranie sie podludzi z gastro, jak ktos nie da im napiwku. K---a, ide do restauracji, zamawiam, zjadam, place i wychodzę, za co ja mam komus dawac jakies dodatkowe pieniadze?
Rozumiem, ze ci wszyscy kelnerzy i dostawcy jak ida do sklepu to tez daja kilka zlotych napiwku kasjerce?

- po ile ten telewizor?
- 1499zl prosze pana
- prosze policzyc 1502zl za miłą obsluge

Albo u lekarza

- ile sie nalezy za wizyte?
- 150zl
- karta zaplace, proszę nabic 153zl

XD

#bekazpodludzi #heheszki
  • 369
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@RenkaRenkeMyje: haha no fakt. Ja staram się nie jeść w miejscach gdzie kuchnia jest zamknięta. W krakowskich knajpach jest mega syf. W jednym hindusie kelner miał kapy brudne jak Wielki Mazur. Wyszedłem z żoną uprzednio go z-------y bo knajpe lubiłem i miałem daj y kontakt z managera która chyba w------i tak btw
  • Odpowiedz
@RenkaRenkeMyje: Napiwek ok, ale "za coś", wyceniony wg klienta. Na przykład kelnerka się uśmiechała i sprawiała bardzo miłe wrażenie - 5zł. Nie rozumiem dlaczego napiwek to ma być 10% wartości zamówienia. Nieważne czy kelnerka przyniesie mi wodę za 3 zł, czy sok pomarańczowy z butelki za 8 zł, małe frytki za 10 zł lub duże za 15zł - ja tą obsługę wycenię tak samo, ponieważ wysiłek kelnerki i kuchni był
  • Odpowiedz
@Adrian00: Jeśli chodzi o obligatoryjne dawanie napiwków, to także jestem przeciwko, jestem w stanie zrozumieć, że ktoś po prostu może nie mieć na to kasy, czy zwyczajnie chęci. Ale w samych napiwkach zła nie widzę.
  • Odpowiedz
@c_loud: Obsługa paru osób, zakładam że minimum 10 na rachunek 990 zł to dużo roboty przynajmniej dwie godziny biegania wiec 10% to nic jeżeli dobrze wykonał swoją robotę.
  • Odpowiedz
  • 0
@Adrian00 znam kilka restauracji ktore mialy gesslerowa u siebie i nie bylo tam scenariusza. Wyglada na to, ze te programy sa legitne. To, ze te restauracje poupadaly to tylko szczegol. W sumie wiekszosc upada po kuchennych rewolucjach.

Prymat to sponsor, zwykle lokowanie produktu.
  • Odpowiedz
Obsługa paru osób, zakładam że minimum 10 na rachunek 990 zł to dużo roboty przynajmniej dwie godziny biegania


@5zakal: bo rozumiem, że kelnerzy płacone mają za stanie i wyglądanie ładnie? jak trzeba coś robić to już usługa extra? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@RenkaRenkeMyje: Widziałem gdzieś na wykopie pretensję kilku właścicieli lokali, że pokazali ich restauracje jako jakieś brudne speluny na potrzeby scenariusza. Jak znajdę to ci pokażę. Jestem w stanie uwierzyć, że jeśli restauracja byłaby normalna a nie byliby w stanie nic pokazać ciekawego co można byłoby szybko poprawić to by ekipa coś dodała od siebie. Oczywiście z pewnością znajdą się debile co pokażą, że mają syf w telewizji, ale czy wszyscy
  • Odpowiedz
bo rozumiem, że kelnerzy płacone mają za stanie i wyglądanie ładnie? jak trzeba coś robić to już usługa extra? ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@tomhet: tak xD
Mentalność polaka jest taka, że janusz-złodziej płaci, bo płaci, a ty z łaski może popracujesz xD
  • Odpowiedz
Od tamtego czasu zostawiam napiwki czy to w restauracji, czy to dostawcom, czy wszędzie gdzie obsługa klienta wychodzi poza „dzień dobry, dziękuję, do widzenia”.


@KopiePaczki: a co jak nie kupisz danej usługi, pracownik zrobi swoje? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dałeś napiwek kiedyś mimo braku wykupienia usługi?
  • Odpowiedz
A w Polsce jakieś 10% od rachunku. A w większości polskich restauracji dostajesz odmrażanie gowno


@siegel1984: teraz nawet nie liczą na napiwek tylko "serwis". Co też jest januszem, bo tam gdzie jest opłata za serwis wcale kelnerzy więcej nie zarabiają.
  • Odpowiedz
Dokładnie. Jak mi obsługa odpowiada i mam do ty dzień to pytam zawsze czy napiwek trafia w całości do kelnera kelnerki. Zdarza się że mówią że nie ;) więc ludzie dają napiwki kelnerom nawet nie wiedząc że hajs do nich nie dociera
  • Odpowiedz
  • 0
@Adrian00 nie wiem, jak pracowalem kilka lat temu jako kierowca w sumie 3 restauracjach to w kazdej byl syf XD kuzyn pracował w sklepie na srodku rynku we wroclawiu gdzie w piwnicy byl wyciek kanalizacji a sanepid przychodzil, dostawal w lape, wypil kawe i wychodzil XD ten kraj jest na syfie, brudzie i gownie postawiony
  • Odpowiedz
Widać nie pracowałeś nigdy w gastro. Po 1, napiwek możesz zostawić tak samo u fryzjera/kosmetyczki jak w gastronomii. Po 2, często kelner musi oddać % od utargu na kuchnie i bar bo tego wymaga od niego restauracja, np jeśli masz 6k utargu musisz zostawić 60 zł na bar i kuchnie, czasem niezależnie od tego czy ten napiwek miałeś czy nie. Poza tym warto odróżnić kasjera który ma skasować twoje zakupy, od kelnera
  • Odpowiedz
  • 0
@Adrian00 generalnie wole gotowac sobie sam, ostatnio nawet pieczywo sobie pieke. Nie mam jakis upodoban, zalezy od dnia na co mam ochote, ale zazwyczaj sie krece kolo klasycznego zarcia, nie lubie kebsow, "chinczykow" itp
  • Odpowiedz