Wpis z mikrobloga

Czemu niebieskie paski to toaletowi syfiarze? Zaproś takiego do domu to zawsze zostawi jakieś krople moczu pod sedesem albo napsika gdzieś pod deskę i potem śmierdzi w łazience jak w melinie, albo sobie umoczę skarpetkę i nie wiem czy zmieniać na czyste, czy szorować stopy domestostosem. Albo te pasy startowe z brązu na muszli. Co Wy, teren musicie oznaczyć, czy po prostu nie umiecie trafić? Nawet kot wybudzony z narkozy trafia kulturalnie do kuwety.
  • 207
@welin mąki znam facetów nie ogarniających sprzątania kibla po dwójce. To już częściej takie kobiety spotkałem (choć przyznaję że do studiów ani jednej ani drugiej grupy nie miałem okazji znać).

Co do pryskania należy to robić z bliska, bezpośrednio w zwierciadło (kat 80-90*). Wtedy też praktycznie nic nie pozostaje. Kiedyś sprawdzałem UV. Ale nie może to być Niagara z 6piw lub trzymania zbyt długo. Bo ciśnienie za duże.
to zawsze zostawi jakieś krople moczu pod sedesem


@welin: Ile byś nie wstrząsnęła to zawsze ostatnia kropla skapnie. I nie. Papier też nie pomoże za wiele. Przetrzesz siusiaka papierem to zanim schowasz w majtki i tak ostatnia kropla pójdzie gdzieś gdzie nie powinna i nie zauważysz. Może umiemy sikać na stojąco i w każdych warunkach ale niestety nie da się uszczelnić zaworu w 100% po sikaniu.

Nie no #!$%@? ale żeby niebieskich od syfiarzy toaletowych wyzywac? W szkolach czy nie wszedzie podpaski tampony na ścianach w krwi i innym gównie porozwieszanem, a Ty coś gadasz o nas. Buhahaha. Połowe widziałem ja, połowe potwierdziła różowa w różnych galeriach handlowych i tak dalej.