Aktywne Wpisy
Viado +395
Grzegorz Braun - największy CHAD polskiej polityki. Opluwany, wyśmiewany i prześladowany za swoje poglądy przez fajnopolackie lewactwo. Pomimo tego zawsze jest stały i konsekwentny w swoich poglądach i twardo walczy o Polską rację stanu.
Podczas plandemii jako jedyny polityk bronił polaków przed przymusowymi szprycami, segragecją oraz bronił praw protestujących przed policją.
Szanujesz, plusujesz!
#bekazlewactwa #konfederacja #bekazpisu #sejm #polityka
Podczas plandemii jako jedyny polityk bronił polaków przed przymusowymi szprycami, segragecją oraz bronił praw protestujących przed policją.
Szanujesz, plusujesz!
#bekazlewactwa #konfederacja #bekazpisu #sejm #polityka
panbartosz +1055
Jest rok 2020, a ja wczoraj z tymi samymi teściami cały wieczór na temat tego, co mentalność katolicka i zbytnie romansowanie władzy z KK zrobiło z tym narodem i jakie miernoty przez to dostały się do władzy. Teściowie praktycznie przestali uczestniczyć w życiu kościoła, przestali cytować kazania księdza przy rozmowach (serio, zdarzało się to czasami jaki argument w rozmowie), po prostu jakby się "przebudzili". Podobne przebudzenie zresztą przez te kilka lat przeżyła moja matka, niegdyś mocno wierząca, dziś drwiąca ze mną z lokalnego proboszcza, który zrobił sobie ze swojej parafii prywatny folwark.
W obu tych przypadkach, zarówno moich teściów i matki, najbardziej odepchnęła radykalizacja KK oraz agitacja wyborcza wycelowana w moherowe berety. Nie są to już najmłodsi ludzie, po 60, ale sami stwierdzają, że ta narracja kompletnie do nich nie trafia i razi ich inteligencję. W pewnym momencie powiedzieli sobie dość.
Ciekawi mnie czy u was w rodzinach nastąpiły takie przemiany i przebudzenia? Czy KK otwarcie romansujący z PiS nie obrzydził kościoła większej ilości niegdyś zatwardziałych katolików?
#bekazkatoli #kosciol #wiara #bekazpisu
@Iskaryota:
Kilka starszych osób w mojej rodzinie, wychowanych od dziecka w tzw. tradycyjnej religijności, także wiejskiej, levele +50, +60. Wiary nie straciło, ale mocno krytykuje Kościół. Postępowanie księży. Biskupów. Zblatowanie z obecną władzą które jest bardzo opłacalne finansowo. Pazerność na kasę. Arogancję i pychę.
Nawet się już nie muszę wtrącać, uśmiecham się tylko pod nosem. Wiary jako
@zawiechalol: Lepiej późno niż wcale
@deeptrue: Cóż, pozostaje tylko pogratulować rodziny, niestety nie każdy ma to szczęście. Ja się jaram, bo w końcu mogę porozmawiać z rodziną normalnie i naszych bolączkach, bez elastycznego omijania tematu kościółka, bo papież i solidarność to nie wolno.
@Iskaryota: sorry źle zapamiętałem, tam było o Marksie, nie sekretarzu partii
„Nie znam nikogo, kto stracił wiarę po lekturze dzieł Marksa, ale znam takich, którzy stracili ją po kontakcie z własnym proboszczem”
Komentarz usunięty przez autora
Ja oficjalnie włamałem się pierwszy. Jeszcze jakoś mnie matka wymusiła żebym zrobił bierzmowanie bo 'babcia Cię wydziedziczy'. Dzisiaj do kościoła nie chodzi nikt, kolędy też nikt nie przyjmuje. Moje wylamanie przetarlo szlak bratu który już się nawet w bierzmowanie nie dał wrobic, z matki
Z wiary jej już pewnie nie wyleczę, kobieta po 50, ale ucywilizowałem.
@Iskaryota: tak
Moja rodzina dalej chodzi do kościoła, tylko teraz widzę, że tez się to trochę zmieniło. Idą dla Boga nie dla kościoła, nie dają już tak często i dużo na tace, także małymi krokami do przodu.
Ja sam kiedyś byłem ministrantem, bardzo wierzący
Podobnie mój wuja, kiedyś dumny członek kościoła, bliskie relacje z proboszczem, który był u nich częstym