Wpis z mikrobloga

Kiedyś spotkałem się kilka razy z taką dziewczyną. No i zajechaliśmy do sklepu i kupiłem jej loda. Dałem jej a ona ze nie zje i zostawiła go. No taki mnie #!$%@? złapał. Potem pół wieczora ten lód zapakowany jeździł w samochodzie i plumkał jak woda bo szanowna pinda nie mogła go #!$%@?ć. Tak samo jak zajechaliśmy po żarcie no i przyniosłem jej burgera na wynos i sobie. To też nie zjadła bo ona nie chce. #!$%@? coś takiego. Jak chłop coś Ci babo da, to #!$%@? żeby mu było miło a nie stroisz jakieś fochy pierdziochy.


#gownowpis #logikarozowychpaskow #zwiazki
  • 13
  • Odpowiedz
@kumpek20: ale kupiłeś w ciemno czy po zapytaniu?
Czemu sam go nie zjadłeś?

Bo jęzeli nieproszony to bez jaj - ma jeść na siłę, bo książę w łaskawości chce jej coś sprezentowac?
Ty wpychasz w siebie zawsze wszystko, bo komuś się uwidzi, że masz
  • Odpowiedz
  • 2
@agaja no kurka, jak pytałem i mówiła mi że weź mi coś dobrego.
A jak mi inna wciskała fit sałatki to #!$%@?łem aż trociny się sypały mimo że smakowały jak *. nieeee bende muwil jak *, bo wiedziałem że jak jej powiem ze nie chce tego co ona zrobiła to będzie jej przykro
  • Odpowiedz
@kumpek20: to na przyszłość warto sprecyzować, co znaczy coś dobrego :D

Przyznam, że ja np.lodow nie lubię i zdecydowanie bym nie chciała, żeby mi ktoś kupował.
Tyle, że o tym nalezaloby powiedzieć, a nie oczekiwać od kupującego telepatii.

A co do sałatki.. Wiesz co. Z jednej strony..
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@agaja: mój szwagier przez kilka lat jadł zupę fasolową, którą robił mój ojciec bo mu głupio było odmówić, a mój ojciec się cieszył ze przyszłemu zięciowi tak smakuje.
Dopiero po ślubie z moją siostrą się przyznał ze nie cierpi tej zupy.
Śmiejemy się z niego do dziś XD
  • Odpowiedz
  • 0
@agaja no tak ale wiesz, to były pierwsze spotkania. Ja rozumiem po 5 latach to już co innego, no ale ja bym od razu nigdy tak nie marudził ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@kumpek20: to nie jest marudzenie.
To jest działanie w samoobronie :p

Chwalisz za wysilek i delikatnie sygnalizujesz, że jednak efekt nie bardzo.

Jak się obrazi o to, że czegoś nie lubisz to i tak nie ma czego żałować :p
U nas też to były puerwsze spotkania.
  • Odpowiedz