Wpis z mikrobloga

Tydzień temu w "Paweł nie całkiem święty" każdego dnia była kolejka przed wejściem, o różnych godzinach. Jako że nie chciało mi się czekać to jadłem zaraz obok w "Przystanek Smerek". Może nie wygląda atrakcyjnie, ale pierogi pierwsza klasa. Mają też duży wybór piwa.