Wpis z mikrobloga

#przegryw #blackpill #zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski #szaramyszkadlaanonka

Nie istnieje coś takiego jak szara myszka dla anonka.

Zawsze mi się podobały dziewczyny z trochę chłopięcym stylem. Zawsze wolałem jak różowa nosi bluzę i trampki niż sukienki i szpilki, podobało mi się jak dziewczyna ma krótkie i niepomalowane paznokcie itp. Nie lubię imprezować i też imprezowe dziewczyny mi się nie podobały, wolę takie spokojniejsze, introwertyczne.

Sam nie jestem zbyt przebojowy i myślałem że własnie z takimi cichymi dziewczynami będę mógł się dogadać, że znajdę wspólny język, że mam szansę stworzyć związek. Zawsze moje działania mające na calu znalezienie dziewczyny kierowałem w stronę takich właśnie "szarych myszek" i wiecie co?

gówno xD

Zawsze byłem olewany a takie szare myszki introwertyczki leciały na chadów imprezowiczów. Nie ma znaczenia że ta dziewczyna totalnie nie pasuje do oskarkowego świata, że ten związek nie ma sensu bo się nie dogadają, że ta różowa za kilka miesięcy będzie płakała że facet ją wykorzystał, że zostawił itp, ona i tak się pcha do chada-oskarka a na faceta z którym ma szansę się dogadać i fajnie spędzać czas ma #!$%@?.

Jeżeli masz te kilkanaście lat i jesteś trochę nieśmiałym facetem, introwertykiem to nie myśl sobie ta jak ja kiedyś myślałem że "przecież też istnieją introwertyczne dziewczyny które nie przepadają za imprezami więc prędzej czy później znajdzie się bratnia dusza dla mnie".

Nie, tak się nie stanie, wszystkie różowe lecą na chada-oskarka-imprezowicza i mają #!$%@? na innych facetów i nawet jeśli ten ich związek nie ma szans, nawet jak facet chce tylko się taką dziewczyną zabawić to i tak ona będzie wolała chada, będzie wolała tysiąc razy być zranioną, tysiąc razy płakać niż chociażby spojrzeć na kogoś innego niż oskarka.

Teraz to w sumie macie jeszcze gorzej niż ja gdy byłem młodszy. Teraz są tindery i taka dziewczyna nawet nie będzie musiała przełamywać swojej nieśmiałości bo sobie przeklika chada na ekranie telefonu i ma do wyboru niezliczoną ilość facetów a nie tylko najbliższe otoczenie.

Oczywiście potem taka płacze że wszyscy faceci to dupki i chcą jedynie zaruchać, że faceci to tylko ranić potrafią itd
no ale to jak durne decyzje związkowe różowe podejmują i jak potem na tym cierpią to już osobny temat.
  • 23
@janeeyrie: ale skąd ty wytrzasnęłaś, że nie chodzę na imprezy ani nie podróżuję? xD Mam 25 lat i odwiedziłem przeszło 20 krajów, a na imprezę jak chcę to idę i tyle. Co nie zmienia tego, że lubię sobie często popiwniczyć samemu i tyle. Dopisywanie do tego większej filozofii tak jak ty zrobiłaś jest krzywdzące i powoduje, że osoby które nie są zaznajomione z tematem dochodzą do wniosku, że introwertyzm == fobia