Aktywne Wpisy
RicoElectrico +190
#niebieskiepaski #medycyna #rak
No dobra, wczoraj przyjęli mnie na oddział i dziś mi to lewe jajko wycinają. Jestem 4. w kolejce. Trochę się cykam ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ciekawe kiedy mnie wypiszą, jest szansa na wtorek.
Wczoraj to była masakra, kazali przyjść na 8:00, ale prawie przez godzinę nic się nie działo. Potem jak już byliśmy na oddziale, to pielęgniarka wszystko wypisywała na papierze dla każdego pacjenta...
Jakbym
No dobra, wczoraj przyjęli mnie na oddział i dziś mi to lewe jajko wycinają. Jestem 4. w kolejce. Trochę się cykam ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ciekawe kiedy mnie wypiszą, jest szansa na wtorek.
Wczoraj to była masakra, kazali przyjść na 8:00, ale prawie przez godzinę nic się nie działo. Potem jak już byliśmy na oddziale, to pielęgniarka wszystko wypisywała na papierze dla każdego pacjenta...
Jakbym
WielkiNos +169
Ekstrawertyczna juleczka egzaltacyjna dziwi się że pracujący za najniższą krajową kontroler biletów w komunikacji miejskiej nie zna 5 języków i nie skończył co najmniej 2 kierunków studiów.
Zamiast podejść i się po prostu odezwać lepiej nagrać tiktoka pokazującego wszystkim swój skrajny niedobór środka uspokajającego.
#bekaztwitterowychjulek #truestory #logikarozowychpaskow
Zamiast podejść i się po prostu odezwać lepiej nagrać tiktoka pokazującego wszystkim swój skrajny niedobór środka uspokajającego.
#bekaztwitterowychjulek #truestory #logikarozowychpaskow
Wynająłem na początku sierpnia mieszkanie w mieście wojewódzkim. Liczyłem że sierpień to i trochę taniej będzie, bo w tym okresie umowy raczej się kończą niż zaczynają. Znalazłem spoko ofertę, fajna lokalizacja (blisko centrum), schludne mieszkanko i cena około 25% niższa niż średnia. Umówiłem się, obejrzałem, od razu umówka i gituwa. Dzisiaj miałem wolne popołudnie, walnąłem wszystko w kąt (ciuchy, torbę), koszulka i spodnie out i hehe netflix & chill. I nagle słyszę klucz w drzwiach. Trochę się zdziwiłem, bo kto to niby miałby być? A to właścicielka sobie wchodzi. Wstałem, trochę się zdziwiłem i mówię "dzień dobry". Myślałem że chodzi o jakąś awaryjną sytuacje, ale ta ani nie dała znać, ani nie dzwonila nic XD ani slowem sie nie odezwala, pochodzila po mieszkaniu, zajrzała do pokojów i łazienki chciała wyjść, ale zatrzymałem ją pytaniami o co #!$%@? chodzi. A ona że nie życzy sobie żeby w jej mieszkaniu był taki bałagan i mam to posprzątać XDDDDDDDD po tym od razu wyszła a ja zdębiałem.
5 minut później odezwała się jeszcze na messengerze:
Co mam robić? Umowa na rok xD zapowiada się kozackie życie
#bekazpodludzi #studbaza (bo dużo studentów wynajmuje) ##!$%@? ##!$%@?
Komentarz usunięty przez moderatora
i zawołaj co dalej
Ja na swoim pierwszym mieszkaniu studenckim nigdy właściciela nie widziałem na oczy, a na drugim widziałem tak z raz w tygodniu, bo ten co prawda wpadał, ale nie bez zapowiedzi i wpadał zrobić jakieś prace albo po prostu pogadać - klucza własnego nie mia, tzn miał, ale nie jeździł z nim
potem psiarnia i masz jeszcze świadków jak się #!$%@? i co odwala
Miałem identyczną akcję, tylko u mnie zaczęło się od jakiegoś #!$%@? maila, który mi mega podpadł. Tego samego dnia co go dostałem, moja dziewczyna czekała w domu a ja pojechałem kupić zamek na zmianę. Zmieniliśmy.
Komentarz usunięty przez autora