Wpis z mikrobloga

Mirki zwracam się do Was z pomocą. Byłbym BARDZO WDZIĘCZNY za merytoryczne podejście do tematu i pomocy dla mnie, muszę w końcu coś zmienić.

DL:DR Chciałbym się przebranżowić i zostać Juniorem ale zaczynam od zera.

Trochę o mnie.
Na liczniku za miesiąc będę miał 31 lvl ale ciągle mam wrażenie, że przechodzę obok zawodowego życia. Mówiąc przechodzę mam na myśli nie spełnianie się w tym co robię, nie sprawia mi to radości.
Karierę zawodową zacząłem w Kauflandzie jako szary pracownik ale na tyle kontakt z klientem mi się spodobał, że postanowiłem otworzyć własny sklep zoologiczny. Przez parę lat prowadziłem go z mniejszymi lub większymi sukcesami ale to wciąż nie było to więc firmę sprzedałem ale chciałem zostać w handlu. Postanowiłem zatrudnić się w dużej korporacji i piąć się po szczeblach, ostatecznie zostałem zastępcą z późniejszą możliwością zostania menadżerem regionalnym. Kasa fajna, ludzie jak ludzie każdy inny, uwielbiałem się nimi zajmować, rozwiązywać problemy, mieć presję czasu ale to wciąż wydawało się nie dla mnie więc postanowiłem odejść. Postanowiłem zaryzykować żeby przemyśleć co chcę robić. Jako, że w poprzedniej pracy czasu było mało dla siebie to zatrudniłem się w miejscowej firmie za małe pieniądze ale miałem możliwość rozmyślania. I tak rozmyślając postanowiłem, że chce spróbować sił w IT.
Od malutkiego ciągnęło mnie do komputerów. Kiedyś mając chyba 8 lat wujek pokazał mi proste programowanie i to mnie mega zaciekawiło ale, że w domu się nie przelewało wtedy to na komputer nie było szans. Kiedy już się go dorobiłem uwielbiałem przy nim grzebać i poznawać wszystko od podszewki. To był też czas kiedy mocno mnie zainteresował Photoshop. Klepałem w nim to lepsze to gorsze projekty ale pozwoliło mi to oszczędzić trochę kasy właśnie na sklep. Jak łatwo się domyślić to wciąż nie było to.

Oglądam od kilku dni materiały o programowaniu w Javie, staram się dowiadywać od czego zacząć ale ile ludzi tyle teorii. w TL:DR piszę że zaczynam od zera i w zasadzie tak jest ale niejednokrotnie tworząc jakiś wizard do Kodi, czy tworząc ojcu stronę www, czy nawet programując dekodery oparte na enigmie2 miałem styczność z kodami. Nie umiałbym ich napisać ale chcąc rozwiązać dany problem siedziałem na google godzinami żeby zrozumieć o co chodzi i ostatecznie sobie z nim poradzić.

Właśnie te sytuacje dały mi mnóstwo frajdy i satysfakcji. Wydaje mi się, że to jest to w czym chciałbym zostać ponieważ oglądając przeróżne filmy na YT na temat programowania, widząc kod którego nie znam ale za wszelką cenę chce go zrozumieć i sam to umieć łechta mój mózg. Czuje się wtedy wolny i chętny wiedzy jak dziecko które chłonie wszystko jak gąbka.

W związku z tym chciałbym abyście mi dobrze doradzili jako już doświadczone osoby. Od czego zacząć? Niby oklepane ale jednak bardzo istotne dla mnie. Wiele osób poleca i nie poleca bootcampy, poleca i nie poleca darmowe poradniki w sieci, podobnie z książkami które często już są nieaktualne.

Obecnie, ze względów prywatnych nie stać mnie na bootcampy jakie proponuje np. Kodilla ale chcę od czegoś zacząć. Chciałbym abyście podpowiedzieli mi czy uczyć się Javy czy zacząć od czegoś innego? Z jakich poradników korzystać? Generalnie co byście poradzili nowej osobie żeby została Juniorem?

Daję sobie czas na naukę między 12-18 miesięcy żeby wszystko w sposób akceptowalny dla ewentualnego pracodawcy sobie przyswoić.
Chciałbym abyście wiedzieli że pazerność jest moją ostatnią cechą. Nie interesuje mnie zarabianie w szybkim tempie mitycznego 15k. Chcę się spokojnie rozwijać i poszerzać horyzonty a ta dziedzina jestem przekonany, że mi zagwarantuje.

Tym którzy przeczytali i dotrwali do końca tego elaboratu bardzo dziękuję.

#programowanie #programista15k #java #javascript
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dzetson: Ja bym nie szedł w javę, bo wtedy masz dużą konkurencję ze strony ludzi po studiach (gdzie java jest zwykle głównym językiem).
Jeśli chcesz coś javo-podobnego to C#.

Pewnie wielu się tutaj ze mną nie zgodzi, ale wg mnie łatwiej by Ci się było wcisnąć w IT przez frontend (Javascript).
Tam można dużo nadrobić portfolio, odwalisz kilka fajnych stron i Cię gdzieś przyjmą. A potem nauczysz się jakiegoś backendowego
  • Odpowiedz
@dzetson: Warto rozważyć C#, sam siedze w Javie i JS ale jak widzę co znajomi dzialają w C# to też wydaje się być mega spoko sprawą. W rok/półtora spokojnie ogarniesz podstawy i sobie elegancko poradzisz ;)
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@dzetson: bootcamp ci nic nie da, a w tym wieku i po kilkunastu latach pracy w innym zawodzie to, wybacz, będziesz wyglądał jak gość, którego firmy po prostu nie chcą zatrudnić - bo się nasłuchał bajek o 15k i się przebranżawia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jak chcesz porządnie podejść do tematu to najlepiej zrobisz idąc na studia niestacjonarne i dasz sobie chociaż te 2 lata. Możesz też zacząć od trochę
  • Odpowiedz
@dzetson: Mnie javascript w wielu aspektach irytuje, wolę javę. Mój kolega przebranżowił się w wieku 30 lat, zaczął studia informatyczne ale na rekrutację poszedł z wiedzą zdobytą samodzielnie, przed studiami. Sytuacja na rynku pracy juniorów entry-level wygląda zdecydowanie gorzej niż 3-5 lat temu. Już przed koronawirusem chłonność rynku na młodych bez doświadczenia wyraźnie zmalała, ale nie do zera. Najciężej jest dostać się na rozmowę bo jest dużo chętnych. A chodzenie
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@GienekZFabrykiOkienek: a czy ja napisałem że będzie lekko? ¯\_(ツ)_/¯ taką opcję widzę dla gościa 30+ bez doświadczenia - iść do helpdesku, popisać trochę skryptów i "szefie, nie znalazło by się jakieś miejsce w dziale programistów skoro mi to nawet idzie?" - bo zgłaszać się na juniora w takiej sytuacji to w ogóle nie widzę opcji
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@GienekZFabrykiOkienek: wszystko zależy od tego czym się zajmuje - taki helpdesk na zasadach Microsoftu czy innego IBM, gdzie dzwoni John zza oceanu i pyta co poklikać w Excelu no to faktycznie nie da pola do popisu, ale jak firma ma swój produkt, obsługa ticketa wymaga już grzebania w logach czy db to można się super wykazać i pomoc zespołowi
  • Odpowiedz
@powaznyczlowiek: Tylko vendor support to zupełnie co innego niż helpdesk ;) Pracowałem w takim, wymagane na start 2 lata expa jako admin/dev i startowa pensja 7k na rękę, ogólnie naprawdę spoko opcja, tylko zupełnie nie dla kogoś kto chce wbić do IT. Osoba która przez telefon ma pomóc adminom klienta musi być sama całkiem niezłym koxem ;)
  • Odpowiedz
@dzetson: No wiec zasadniczo z takim podejsciem jakie opisales, powinienes dopiac swego.
Kilka pytan i uwag:

1) Angielski umie? Jesli nie, albo nie umie plynnie, to wiele traci z zycia... Programowac i ograniczac sie do rynku PL to taka troche porazka... A nie jest to trywialny problem do rozwiazania. 2 lata trzeba poswiecic.
2) Te 12-18m to bedzie bardziej 24m z technologiami backendowymi.
3) Lepiej po prostu pracowac i uczyc sie programowania, bo sie
  • Odpowiedz
@dzetson: Trąci mi ta opowieść słomianym zapałem. Napiszę krótko - jeśli nie próbowałeś nigdy pracy po 8 i więcej godzin jako developer/programista i nie masz pewności czy dasz radę wysiedzieć "szychtę" i do tego nawet nie wiesz jeszcze czy sprawia Ci to przyjemność to nie pchaj się w to. W tej branży siedzą w większości pasjonaci, którym ślęczenie przed ekranem monitora sprawia radochę. Są też wyrobnicy aka klepacze kodu ale
  • Odpowiedz