Wpis z mikrobloga

@Agui94: Kolega mnie ostatnio rozwalił. Dyskutowaliśmy o tym, że dzieci mamy chore, na co on, że nie miał co zrobić ze swoim, więc wziął opiekę (z takim przekąsem). Na co ja odpowiedziałem, że my z żoną opiekę bierzemy na zmianę - raz ja, raz żona. On na to, że nie jego kobieta nie może wziąć opieki na dziecko, bo "straci premię"... To jest w ogóle legalne? Uzależnianie premii od wziętego
  • Odpowiedz
via Android
  • 245
@dannykay narzeczona ma podobnie. Traci premię np świąteczną jak za dużo na L4 będzie chodzić. To jest patologia z jednej strony bo nawet jak ktoś złamie rękę w pracy to z premią się żegna, z drugiej jednak strony są ludzie co przychodzą, dostają umowę na rok i w ciągu miesiąca dwa tygodnie ich nie ma, i tak co miesiąc. To właśnie przez takich ludzi tak jest
  • Odpowiedz
@dannykay: yep, moja ma to samo. C--j, że ma wyrobione swoje zadania/cele kwartlane - zwał jak zwał. Jeśli nie "wyrobi" limitu obecności to papapa premio. To jest tak p----------e, że szok XD I nieważne czy siedzi nad tymi zadaniami tydzień czy miesiąc. Ja zawsze miałem i mam normalnie - zrealizowane -> jest premia. I nigdy nie było cudowania, że "łeeee, ale ty byłeś 3 tygodnie na l4 w tym kwartale".
  • Odpowiedz
@dannykay: @owl152 Jeżeli jest to dodatek „absencyjny” to tak, za każdą nieobecność inną niż urlop w pewnej ilości (zapewne określa to regulamin) jest on odbierany. Zawsze lubię patrzeć jak w takich wątkach prawie wszyscy patrzą tylko i wyłącznie z perspektywy „pracownik dobry, pracodawca zły”. Jeżeli u Was nie ma w zespołach ludzi którzy nadużywają L4 czy opieki na dziecko przez co zarówno reszta ludzi jak i pracodawca mają utrudnione
  • Odpowiedz