Wpis z mikrobloga

Jak napisał Camus: ''Buntuję się, więc jestem'. Wielki szacunek dla Białorusinów za walkę. Nie można tym ludziom jednak doradzać. Nie można im doradzać, ponieważ Oni rzeczywiście mogą zostać w pewnej chwili rozjechani przez czołgi. Tym bardziej kiedy sami przyzwalamy na arogancką politykę obozu rządzącego w porozumieniu z niewiarygodnie słabą opozycją, za której przyzwoleniem wprowadzono podwyżkę uposażenia posłów jak i innych funkcjonariuszy politycznych. Ludzi w liczbie 460, z których decyzyjnych jest może 20-30. Pensja Pierwszej Damy to podły żart w obecnych czasach. Ciężko nie zgodzić się ze słowami Donalda Tuska na Twitterze. W tym kraju nie ma opozycji, a wspomnianym ruchem, pacynki figurujące na fotelach w budynku, zwanym dla zmylenia przeciwnika czyli narodu polskim Sejmem, pokazały wprost: robimy co chcemy i tak nic z tym nie zrobicie. W momencie kiedy skutki idiotycznych decyzji rządu PiS były niezauważalne, ludzie będący przeciw często byli wyśmiewani, nazywani opozycją totalną. Dzisiaj opozycji nie ma. Jest arogancja władzy, walka z wyimaginowanymi wrogami, powszechna głupota. Równia pochyła - to najlepiej opisuje obecną sytuację, ponieważ głupie decyzje polityczne to najczęściej ładunki wybuchowe z opóźnionym zapłonem. Czasami mam wrażenie, że zarówno obóz rządzący jak i środowiska LGBT grają do jednej bramki. Ich zadaniem jest skłócenie narodu w sprawach dla większości marginalnych, ponieważ samo działanie środowisk LGBT bardziej szkodzi aniżeli pomaga, tym o prawa których walczą. W tym wszystkim najprawdopodobniej chodzi o swojego rodzaju imitację pola bitwy. Naród ma być podzielony. Bo tylko podzielony naród odwróci wzrok od spraw ważnych, tylko podzielony naród nie zareaguje na arogancję władzy. Bo albo jesteś z Nami, albo przeciwko Nam. W tym kraju nie ma nic pośrodku, jest tylko TAK albo NIE, nieobecna jest trzecia opcja, jakakolwiek debata, kompromis, chęć porozumienia. Autorytaryzm na Białorusi rodził się podobnie. Białorusini walczą bo ile można trwać w próżni. Jak pisał Alexis de Tocqueville: ''Despotyzm często przedstawia się jako lek na wszystkie doświadczane choroby; jako popierający prawo, popierający uciskanych, i ustanawiający porządek. Ludzie zasypiają w poczuciu chwilowego dobrobytu jaki przynosi; a kiedy budzą się, są nieszczęśliwi.' #polityka #polska #protest