Wpis z mikrobloga

Rozliczam się z moją ex w sprawie mieszkania (bez małżeństwa). Byłem już u notariusza na konsultacji i to co się dowiedziałem, wydaje mi się aż niemożliwe. Ex wniosła koło 10k na wkład własny oraz 30k na wykończenie i taką kwotę chce odzyskać, dlatego byłem się dowiedzieć jaki dokument, przez kogo oraz ile podatku będzie trzeba zapłacić w celu pełnego uregulowania wszystkich prawnych należności. Mieszkanie nabyte rok temu, więc kapitału mieszkalnego w kredycie nie spłacone jest właściwie nic. Notariusz mówiła, że w tej sytuacji jest to zwykła sprzedaż, własność w księdze wieczystej jest ustalona po połowie, więc jedynie do zapłaty będzie 2% z wartości jej części własności i koniec tematu. Zupełnie pominęła fakt, że zacząłem rozmowę o wysokości jej wkładu własnego i wykończenia.

Przecież ona mi nie sprzedaje połowy mieszkania, a połowę długu, więc czemu prawo traktuje, że jest to sprzedaż własności, skoro ex nie dostanie 100k (bo wartość mieszkania w księdze wynosi sumarycznie koło 200k) a jedynie 40k wynikające z wysokości wkładu własnego i wykończenia chaty. Zakładając, że to wszystko prawda to skarbówa nie przywali się jak po nowym akcie notarialnym przeleje jej 40k na konto z tytułu rozliczenia mieszkania? Nie kumam i mam dużo wątpliwości.

#kredythipoteczny #mieszkaniedeweloperskie #prawo #finanse #ksiegowosc
  • 9
@Jade jakimi śmiesznymi? Przecież wykop to poważny rzetelny serwis :/ a byłem u notariusza, więc powinien ogarniać te kwestie, jednak wciąż mam wątpliwości i szukam potwierdzenia ;)
@Satanistic: mieszkanie jest w 50% jej własnością, ona przenosi na Ciebie swoje udziały, a Ty jej płacisz za to ustalone 40k, czyli jej wkład. Tak się dogadaliście. Z, punktu widzenia prawa to najbliżej temu do sprzedaży, więc chyba dlatego notariusz idzie w tę stronę. Co Ci się nie podoba w tej sytuacji?
która tak naprawdę jest własnością banku, a jedynie jej długiem) a nie od tych 40k


@Satanistic: nie jest własnością banku, jest jej własnością. Jedynie wartość tego prawa jest trochę mniejsza bo obciążona hipoteką. Dlatego liczy się od 100 k bo taka jest wartość, cena sprzedaży nie musi odpowiadać wartości, ale od wartości liczy się podatek, tak ja to rozumiem
@marcpol: Z tym nie ma żadnego problemu, bank załatwiłem przed spotkaniem z notariuszem, zdolność mam o wiele wyższą niż kwota kredytu. Na ten moment bank czeka na nowy akt od notariusza i temat z głowy :)