Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Współlokatorka patrzy na mnie krzywo do końca dnia, gdy usłyszy dźwięk otwierania piwa w moim pokoju. Czuję się przez to skrępowana. Chciałabym pić piwo nie niepokojona przez nikogo, a ona się na mnie potem patrzy niemiłym wzrokiem.
I ona chyba nie pije w ogóle, dlatego nie rozumie, że ja piję dobre rzeczy, a nie jakieś harnasie. Dlaczego obcej osobie(no ja nie rozmawiałam z nią dużo) tak przeszkadza wypicie dwóch piw przez obcą osobę? skąd ten terror psychologiczny?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f1ee8147b115fe4bd875972
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Przekaż darowiznę

[====================....................] 49% (115zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 20
ŚwietlistaŻona: Myślę, że @furelsom może mieć rację. Mnie nikt nie #!$%@?ł, ale syk tej #!$%@? puszki dochodzącej z sypialni starego doprowadzał mnie do #!$%@?. Nawet teraz jak słyszę gdzieś w oddali otwieraną puszkę, to złe uczucia wracają z całą mocą, mimo że często ani to moja sprawa, albo wręcz otwierana jest np. puszka pepsi.

Zaakceptował: sokytsinolop