Wpis z mikrobloga

@WuDwaKa: Jak zwykle to samo. Grupa ludzi, która pewnie popełniła podobne, albo jeszcze gorsze przestępstwa, bawi się w bohaterów, a ludzie wokoło się cieszą, że "dobre chłopaki" z więzienia wymierzają sprawiedliwość strasznemu mordercy. Nie, to nie są dobrzy ludzie i pod wpływem takich sytuacji nie powinno się ich kreować na bohaterów i obrońców sprawiedliwości. Już pomijam to, że nie wiadomo, czy nie zamkniętego kolejnego niewinnego człowieka (zanim ktoś mi odpowie, że
@jarqka: Ja wiem, że można się irytować, bo bicie dziecka to bulwersująca sprawa, i faktycznie trudno tu posądzać osoby z zewnątrz, ale można sobie wyobrazić sytuację, że np. tylko jeden z rodziców stosował przemoc, a drugi był zastraszany, albo poddawany manipulacji.
@PNiedziel: i w pełni Cię rozumiem. Pytanie tylko co z prokuraturą, dzielnicowym, mopsem? Mieli założoną niebieską kartę, mops broni się że wizyty przebiegały prawidłowo, tylko co z tego skoro były zapowiedziane?
Kolejna sprawa, ludzka znieczulica. Codzienny płacz dziecka i krzyki na pewno było słychać w całej klatce, ale każdy ma to za przeproszeniem w dupie, bo jak pójdziesz i zareagujesz to policja i prokuratura się #!$%@? do Ciebie.
Żyjemy w kraju