Wpis z mikrobloga

Wlasnie wrocilem z weekendowego wypadu u mojego wujostwa nad morzem. Przy wieczornym piwku przy grillu wujek zaczal swoje januszowe #!$%@?. Zreszta spotkałem sie z tego typu #!$%@? rowniez na wykopie od mieszkancow pomorza, mianowicie wujek narzekal na turystow ze kurla tylko laza i blokujq miasto, sa glosni i smieca a on to i tak na nich nie zarabia bo nie prowadzi zadnej dzialanosci typu agroturystyki, pamiatek tez nie sprzedaje, no generalnie jemu to tylko przeszkadzajo.

#!$%@? mnie zlapal bo wujas nie rozumie tego, ze caly region na tych turystach zyskuje i nawet on, nawet jezeli nie bezpośrednio to posrednio na tym zyskuje. Prowadzi zaklad samochodowy wiec potencjalnie mogą u niego naprawiac auta na przyklad ludzie którzy potrzebuja aut do dzialnosci agro albo do wozenia zapasow do lokali, no czegokolwiek. Pomijajac tez to ze mieszkancy sie bogaca na turystach wiec sa w stanie za wiele uslug po prostu wiecej zaplacic z zyskiem dla takich jak moj wuj.

Wytlumaczylem mu to ale chyba nie zrozumial bo przecież jemu nie daja pieniedzy turyści tylko lokalni, klocic sie nie chciałem w koncu bylem w gosci.

No ale generalnie to pomorzanie to takie same skape i chytre na kase kreatury jak gorale na ktorych tak wszyscy narzekaja. Tymczasem ci z polnocy nie sa w niczym lepsi a nawet czesto gorsi.

Tyle mojego wysrywu i #przemyslenia #przemysleniazdupy #pomorze #gdansk #wakacje
  • 8
@Burkhard: fun fact: nie każdy, który ma do linii morza mniej niż 20km zarabia na turystyce, ani na produktach pochodnych turystyki. Jest jeszcze grupa normalnie żyjących ludzi zajmujących się do bólu przyziemnymi zawodami, którzy w nocy chcą spać a nie słuchać jakiegoś goryla z drugiego końca polski na gigancie.

Równie dobrze korki w każdym dużym mieście można tłumaczyć tak, że inżynier jadący do fabryki wentylatorów w Warszawie nie ma prawa narzekać