Wpis z mikrobloga

@karma-zyn U mnie na ulicy ostatnio jakieś patusy wymyśliły sobie zabawę, żeby z okna (najprawdopodobniej) rzucać w przejeżdżające samochody petardami. Na początku sama nie wiedziałam co się dzieje - słyszę wielki huk i patrzę przez okno, a na ulicy dym. I tak kilka razy (późny wieczór). Policja przyjechała, zablokowali ulicę i zaczęli szukać. Świecili ludziom w okna, pytali przechodzących czy widzieli skąd były rzucane petardy. Ja też wypatrywałam z okna tego #!$%@?,