Aktywne Wpisy
CXLV +197
yahoomlody +110
PSP to było genialne gówno i nikt mi nie powie, że nie. Pamiętam, że kupiłem sobie w gimnazjum w 2009 za ciężko zarobione pieniądze za chodzenie jako ministrant po kolędzie i to było nadrabianie lat z podstawówki jak koledzy mieli GameBoy colory, a ja nie. Ile tam genialnych gierek było jakich nie miałem na PC to się nie zliczy, nawet #gadugadu na tym używałem, oglądałem filmy na dużym ekranie jak sobie gdzieś
Tak się zastanawiam nad przypadkiem Pyry i nie mogę uwierzyć to co ona pisze.
Dziewczyna chce znaleźć faceta do związku i 15 razy z rzędu jej się nie udaje (bo to faceci urywają kontakt) i w dodatku pisze nam że nie ma dużych wymagań a wręcz pisze że nie ma żadnych wymagań że jedyne czego chce to zaangażowania.
WTF
To jest niemożliwe że dziewczyna ma takie trudności z poznaniem faceta. Znam masę fajnych, ogarniętych facetów którzy latami są samotni a chcieliby znaleźć partnerkę na poważny związek, do założenia rodziny. W Polsce mamy ponad 180tys więcej mężczyzn niż kobiet w wieku 18-35 lat, do tego masa imigrantów (ogromna większość imigrantów to mężczyźni). Jakim cudem taka Pyra może mieć aż takiego pecha że 15 facetów z rzędu ją olewa? Przecież 99,9% przypadków na tinder to faceci są olewani. Zresztą nawet na samym tinderze jest dwukrotnie więcej facetów niż kobiet.
Myślę że są dwie możliwości:
1. Pyra to wszystko zmyśla dla wpisów na mirko.
2. Nie jest świadoma tego że jednak to nie jest tak że nie ma żadnych wymagań. Nikt świadomie nie kalkuluje sobie w głowie kto jest lepszym a kto gorszym partnerem. To czy ktoś nam się podoba nie zależy od naszej świadomości, wszystko się dzieje samo, podświadomie. Może Pyra nawet nie wie że pakuje się w relacje z przystojnymi facetami, takimi stereotypowymi chadami którzy często lubią zmieniać partnerki, którym nie zależy na stałej relacji a takich facetów, korzystających ze swojego dobrego wyglądu na tinder nie brakuje. Może uważa że nie ma wymagań a jednocześnie nawet nie zauważa że ci faceci których sama, świadomie by opisała jako niezbyt atrakcyjnych czy średnich tak na prawdę są top przystojniakami na tle społeczeństwa.
Sam znam takie dziewczyny co wiecznie narzekają że faceci to dupki, że faceci to tylko potrafią ranić. Zawsze się potem okazuje że ich wybory partnera ja bym potrafił w 0,5s rozpoznać jako faceci nienadający się do stałego, poważnego związku. Po prostu niektóre dziewczyny same pchają się do takich relacji, ciągnie ich do specyficznej grupy facetów i najczęściej takie wybory są własnie podyktowane nie tym jaki facet jest, jak traktuje różowa tylko tym jak wygląda, jak się facet prezentuje.
Na prawdę, drogie dziewczyny, czasem zauroczone wyglądem faceta brniecie w relację która nie ma szans na przetrwanie, brniecie w znajomość z facetem który od samego początku ma na was #!$%@? i nawet tego nie widzicie bo jesteście zaślepione tym jak facet wygląda zamiast zastanowić się czy facet was dobrze traktuje, czy ma wobec was poważne plany.
Komentarz usunięty przez autora
@Koziolek11: Tak, masz rację, ale to że dziewczyna 15 razy z rzędu wchodzi w relację z facetami którzy po krótkim czasie zrywają kontakt nie jest chyba normalne. I to nie jest tak że Pyra ma za sobą jakieś dłuższe związki które nie wypaliły, zawsze (jak sama pisze) ci faceci tracą zainteresowanie w dość krótkim
Jeszcze kilka lat temu myślałam, że znalezienie osoby, którą się pokocha, która nie będzie denerwować swoją obecnością, której będzie się ufać nie jest czymś trudnym. Oczywiście bardzo mocno się pomyliłam. Każdy z nas jest inny, ma inne przyzwyczajenia, inny styl życia i naprawdę nie zawsze jest łatwo to wszystko ze sobą pogodzić. Co do samego Tindera, być
@01ab: Ja myślę że kluczowym elementem jest tutaj czas. Czas którego nie ma w tych relacjach na poznawanie się na spokojnie. Sporo się tu czyta porad że musisz pójść w ślinę
A na poważnie: straszny gust, oczywiście taki może mieć, ale nowe spojrzenie by się przydało.
@pyro - życzę powodzenia
15 razy z rzędu jej się nie udaje
Gdybym miał wybrać partnerkę na życie wsrod 15 ostatnio przerandkowanych pewnie... wolałbym szukać dalej. 15 to mało.
@MaciasP: przeczytałeś cały wpis czy tylko dwa pierwsze akapity?
Może to zbyt mała próba, by mieć pewność, ale hipoteza o felerze samej pyry jest jak najbardziej słuszna. Może chodzi
Obie strony muszą chcieć. 15 spotkań to moim zdaniem mało.
Ona szuka specyficznej relacji. I nie chce byle czego. Ja ją rozumiem. To że kierujesz się innymi zasadami - także. Wielu facetów "wyciąga" relacje mimo że są bez sensu... Ani szans na poważny związek.
Gdyby było tak, jak piszesz, to ONA by zrywała, więc sorry bro, nie trzyma się to kupy.
Z rozmów z samymi dziewczynami (z którymi się spotykałem) wynikało, że one też potrzebowały setek par i wielu spotkań, żeby w ogóle trafić na kogoś, z kim w ogóle da się pogadać, podczas gdy u