Wpis z mikrobloga

@Chlopak_jak_z_plakatu: Normalna kwota, przedszkole, jedzenie, doliczyć do tego koszty rozrywki, wyjazdów jakichś integracyjnych do kina czy inne kursy dla dzieciaków, wyjść, zabawek, ubrań, leków jeśli choruje tyle co przeciętne dziecko, opłaty za media. Jeżeli jest przy tym jakaś niania, bo rodzice pracują, to powiedziałabym, że to nawet mało. Pod warunkiem oczywiście, że się wychowuje dziecko w europejskich standardach, nie karmi gównem marketowym, kupuje porządne zabawki i nie ubiera w plastiki z
@Reaamu: Alimenty powinny być rozliczane jako POŁOWA kosztów utrzymania dziecka, a nie całość. Matka tez może pracować oddawać drugie tyle na dzieci co ojciec.
@Chlopak_jak_z_plakatu: Jak piszesz, że 350zł to przedszkole, zostaje 1050zł. Jedzenie to z 500zł spokojnie, ewentualne zajęcia dodatkowe pewnie z 100-200zł, jakieś ubrania, buty, wydaje mi się że można spokojnie do 1400zł miesięcznie dobić
@Lonate: No właśnie o tym mówię. Ubierania, szkoda, wycieczki, higiena, jedzenie itd. Ojciec nie płaci za lekarza, nie dokłada się do książek, ogólnie nic go nie interesuje, co się z nami dzieje, bo i tak mieszka od 8 lat za granica.