Wpis z mikrobloga

@Thachi: mnie to nie przekonuje. Uważam, że zagadywanie w miejscach publicznych jest fajne. (O ile nie dzieje się to,jak gdzieś idę, bo wtedy przeważnie się spieszę). Ale zagadanie w parku na ławce, w bibliotece , w kawiarni, w pubie, czy w tramwaju, pociągu, jest bardzo fajne
  • Odpowiedz
@boner_18cm
Jest, jeśli się zrobi to nieumiejętnie to bardzo. Jakoś rok temu mnie zaczepił mnie gość w podziemnym przejściu. Chwycił mnie za ramię i do mnie nawija. ()

Wystraszyłam się, ale jakby ktoś podszedł do mnie na spokojnie to czemu nie. Na rynku często wieczorem ktos zagaduje, wiec czemu w dzień miałoby byc to dziwne
  • Odpowiedz
@Thachi: A co zlego w dawaniu znać drugiej stronie ,że się nam podoba? To jak ma się domyślić? Jakby któraś ze stron nie dawała znaku, to nie byłoby żadnych związkowy. Zawsze ktoś musi wykonać pierwszy krok.
  • Odpowiedz
@Krynicka: I wtedy kobiety by inicjowały kontakt z tymi facetami, którzy naprawdę im się podobają. Zmniejszyłaby się więc bierność i roszczeniowość kobiet. Owszem, byłoby też mniej związków w których facet nadskakuje nad kobietą i się poniża i dlatego ta z nim jest, a wcale jej się tak naprawdę nie podoba - ale to też jest plus.
  • Odpowiedz