Wpis z mikrobloga

Ej, Mirunie, sprawa jest. Do mojej mamy lvl>70 zadzwoniła pani z firmy - krzak, że firma obchodzi 10-lecie powstania, z tej też okazji wylosowano 3 adresy, pod który pan Krzysztof jakiśtam dostarczy upominki - w tym adres mamy (dom na wsi). Znali adres, skubani, lekko nieaktualny, ale jednak. Umówili się konkretnie na 18.30 jutro. W wersji soft sprawa śmierdzi probą naciągnięcia na zakup garnków i kocy na korzystnych warunkach, a w wersji hard - wyłudzeniem danych i zaciągnięceim pożyczki. Oczywiście, w progu nie będzie pana Krzysztofa witać chlebem i solą moja rodzicielka, tylko ja osobiście.O ile ktokolwiek się zjawi, mam zamiar obfotografować samochód z numerami, faceta, poinformować go, że zdarzenie jest utrwalane i przepytać, na ile się da. Również chciałbym, żeby się wylegitymował - podejrzewam, że będzie miał jakąś lipną legitymację. Coś jeszcze radzicie? Mieć pod ręką coś ciężkiego? ;) #afera #bezpieczenstwo #pytanie wołam @niebezpiecznik-pl
  • 17
@straga: miałem okazję wejść do domu bliskiej mi rodziny, starszej osobie wtedy wciskano umowę na gaz. Zadałem bardzo proste pytanie jak to robią, że mają takie ceny. Odpowiedział opryskliwie chłopak w młodym wieku, że nie ze mną rozmawia. Jak zasugerowałem by doczytali przed podpisaniem to co na ostatniej stronie małymi literami to na naszych oczach wstał, podarł umowę i bez słowa wyszedł
Update: pościel wełniana.
Przyjechał młody człowiek, zapytałem, do kogo i w jakiej sprawie, po czym poinformowałem, że od tego momentu zdarzenie jest nagrywane i może być użyte jako dowód w sądzie. Zapytałem, jaką firmę reprezentuje, imię i nazwisko, skąd mają dane, na wszystko grzecznie odpowiadał, więc i ja chamski nie byłem. Skąd dane, bo to może kogoś interesować - "musiał ktoś chodzić na pokazy" (istotnie, rodzice byli na jakichś takich pokazach sprzedażowych