Wpis z mikrobloga

Pytanie do Mirków z #motoryzacja #samochody i być może #policja..

Dzisiaj odkryliśmy zbitą szybę w naszej Pandzie (2004). Panda stoi przy ulicy przy naszym płocie, ulica nie jest zbyt ruchliwa, jest też dużo miejsca żeby samochody się mijały, kawałeczek dalej za naszym samochodem jest też próg spowalniający. Samochód nie stoi w cieniu, zarówno ja i sąsiedzi z naprzeciwka mamy kamyki pod płotami, ale na ulicy jest raczej czysto.. W środku samochodu nie widać nic czy można było szybę wybić.

Dodam, że sytuacja zdarza się drugi raz. 25 maja zeszłego roku mieliśmy w ten sam sposób załatwioną szybę, tylko od strony kierowcy, boczną. Szyba zbita, ale trzymała się niemal cała w drzwiach, był tylko niewielki, nieregularny, zaokrąglony fragment brakujący (średnica około 3 cm). W samochodzie nic poza kawałkami szkła nie znaleźliśmy. W samochodzie nie ma też nic wartościowego.

Spotkaliście się z takimi zjawiskiem? Zastanawiam się na ile to prawdopodobne, że jakaś menda wybija nam te szyby a na ile to mogą być wspomniane kamyki a może jakieś naprężenia szyby, być może od nasłonecznienia, w 16-letnim samochodzie..

Więcej zdjęć: https://imgur.com/a/8KNPJe4

Dzięki za jakiekolwiek sugestie!
K
K.....s - Pytanie do Mirków z #motoryzacja #samochody i być może #policja..

Dzisia...

źródło: comment_15947128042uBkxHjwGeGWIP0gzEtNTy.jpg

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kokos: jeśli nie ma żadnych kamyków, śrutu ani nic co rzutem mogłoby wybić szybę to obstawiam taki mały młoteczek z------y z autobusu, lub inne narzędzie, które ktoś miał w ręce i przechodząc tylko "puknął" i szyba poszła. Jeśli poprzednia dziurka była niewielka to sugeruje właśnie takie punktowe jedno uderzenie.
  • Odpowiedz