Wpis z mikrobloga

Dlaczego grożą nam powodzie i susze jednocześnie? - czyli czego internetowi 'eksperci' nie wiedzą, nie rozumieją, a wchodzą na wykop i pierdzielą? <<< znalezisko
Paradoksem letnich gwałtownych opadów deszczu jest to, że powodując lokalne podtopienia i powodzie, jednocześnie nie poprawiają w wyraźny sposób bilansu wodnego. Opady są większe niż zdolność infiltracji gleby, a woda spływa i paruje. Rozmowa z prof. Arturem Magnuszewskim, hydrologiem z UW.

(...) Jesienią i zimą siąpi często przez wiele dni. Parowanie jest minimalne, więc warstwy gleby, które są porowate, mogą wydajnie infiltrować nieintensywne opady do złóż podziemnych. Następuje ich odbudowa. Natomiast latem opady są zwykle znacznie większe niż zdolność infiltracji gruntu i tworzy się spływ powierzchniowy, w którym woda jest tracona. Zwłaszcza w górach, gdzie dodatkowo są duże spadki, więc spływy szybko powstają, a warstwy wodonośne są znikome. Stąd podtopienia i lokalne powodzie. To paradoks. Mamy wody w bród, ale szybko spływa i odparowuje. Bilans wodny wciąż jest ujemny.


Z powiązanych:

(...) Zespół doradczy ds. kryzysu klimatycznego Polskiej Akademii Nauk w swoim pierwszym komunikacie z 12 czerwca:

Z powodu zmiany klimatu wszystkie trzy problemy związane z wodą – deficytu, niszczącego nadmiaru lub zanieczyszczeń – mogą się w Polsce nasilić. Musimy się liczyć z częstszym występowaniem zarówno suszy (meteorologicznej, rolniczej i hydrologicznej), jak i niszczącego nadmiaru wody. Nawet w jednym roku może wystąpić zarówno susza, jak i powódź. Dawna 'nienormalność' staje się nową normalnością, a przyszłe ekstrema będą jeszcze bardziej ekstremalne niż w przeszłości, negatywnie oddziałując na mieszkańców i gospodarkę Polski.

(...) Jeżeli średnioroczne sumy opadów deszczu są zbliżone, ale utrzymuje się wyższa temperatura powietrza, parowanie wody jest większe. Niestety, oznacza to deficytowy bilans wodny: wysusza się gleba, spada poziom wód gruntownych, wysychają rzeki i mokradła. W efekcie pogłębia się problem suszy. Wspomniane już ciepłe zimy sprawiają, że opady śniegu są coraz mniejsze. A to właśnie topniejący śnieg był dotychczas najważniejszym wiosennym źródłem zasilania gleb w wilgoć. Powolne roztopy zapewniały wilgoć roślinom na początku sezonu wegetacyjnego. Teraz tego nie ma.


I tak dalej.

Grafika z: http://stopsuszy.imgw.pl/

#polska #powodz #susza #klimat #nauka #ciekawostki
Pobierz BaronAlvon_PuciPusia - Dlaczego grożą nam powodzie i susze jednocześnie? - czyli czeg...
źródło: comment_1594569425D596gXEbXL712j1uoLgk3Q.jpg
  • 32
Jesienią i zimą siąpi często przez wiele dni. Parowanie jest minimalne, więc warstwy gleby, które są porowate, mogą wydajnie infiltrować nieintensywne opady do złóż podziemnych. Następuje ich odbudowa. Natomiast latem opady są zwykle znacznie większe niż zdolność infiltracji gruntu i tworzy się spływ powierzchniowy, w którym woda jest tracona. Zwłaszcza w górach, gdzie dodatkowo są duże spadki, więc spływy szybko powstają, a warstwy wodonośne są znikome. Stąd podtopienia i lokalne powodzie. To
samochodem mającym 3-5 lat możesz pojeździć jeszcze drugie tyle zamiast brać następny bo kończy się leasing.


@pawlos10rs: przecież kupno nowego samochodu w leasingu po upłynięciu okresu amortyzacji i spłacie starego auta jest zbawienne dla gospodarki. Dzięki temu kolejny właściciel może mieć za niewygórowaną cenę całkiem nowe, sprawne i przede wszystkim (bardziej) ekologiczne auto.
Trzeba by się zastanowić jak skuteczniej przetwarzać samochody, których chcielibyśmy się pozbyć z "ekosystemu". Nawet te już 10+
@Baron_Al_von_PuciPusia: no dobra, ale cały tegoroczny maj było zimno i prawie codziennie padał deszcz. Początek jak i w sumie cały czerwiec też do najgorętszych nie należał i też często padało. Te gwałtowne ulewy przeplatane upałami trwają dopiero od jakichś 2 tygodni.
chciałbym być eko ale przykładowo jakieś 90% żywności muszę kupować w opakowaniach plastikowych lub wielomateriałowych,


@pawlos10rs: Co to znaczy "eko". To pytanie retoryczne, bo dla każdego to znaczy co innego. Nie chodzi o to,abyśmy zeszli do jednego poziomu, bo mamy różne potrzeby czy warunki.

mało tego jest bum na wszelkie aktywności fizyczne i wszyscy muszą mieć eleganckie nowe plastikowe świecące ciuszki dedykowane do konkretnego sportu,

@pawlos10rs: Trochę racji masz, ale
przecież kupno nowego samochodu w leasingu po upłynięciu okresu amortyzacji i spłacie starego auta jest zbawienne dla gospodarki.


@dominowiak: Co nam po gospodarce jak idziemy w kierunku świata, w którym będzie problem z wodą i jedzeniem, a do bram europy może zapukać połowa Afryki?
Aut powinniśmy mieć jak najmniej i korzystać z nich w ostateczności. Zaoszczędzoną kasę spokojnie można wydać, ale na usługi, które generują dużo mniejsze zużycie przedmiotów i surowców.
Zawód przedstawiciela handlowego mógłby być wykonywany w domu a pracodawca i tak wymaga jeżdżenia z nowymi gazetkami itp do klienta i tak codziennie. Jak by e-mailów nie było.


@andrzej342: nie każdy przedstawiciel wozi tylko gazetki xd, wizyty słuzą przede wszystkim budowaniu relacji z klientami, ale to powinieneś raczej wiedzieć.
@Baron_Al_von_PuciPusia: Coś z tą mapą jest nie tak, cholerne 3 tygodnie temu przez 3 dni w Lubuskim padał lekki deszcz, przez 72h, po tym średnio co 2 dni pada, nie są to zwykle mocne deszcze, ale ogólnie ciągle pada, no kurła ciągle! Odstawiłem leki przeciwalergiczne znacznie wcześniej, bo jest na max wilgotno. A #!$%@? mapa wskazuje suszę. W 2018 i 2019 było w cholerę przewalone z deszczami i nie było takiego