Aktywne Wpisy
MlodySayten +14
Najprawdopodobniej zostałem ofiara oszustwa internetowego ,,na kwatere'' Chcialem wybrac sie na sylwestra do Zakopanego, znalazlem w rozsadnej cenie nocleg. Mialem 2 opcje w zblizonej cenie, z 2 roznych ogloszen dlatego nie podejrzewałem ze za tanio. Rozmawiałem z gosciem, starszy czlowiek, gadał bardzo sympatycznie. Dodatkowo mi opuscil jeszcze 5dyszek. Jednak musiałem zapłacić 100%, bo jednak to Sylwester i nie chce być w plecy jakbym nie przyjechał. Tak też zrobiłem. Na drugi dzień potwierdził
Melkovva_ +18
Miałam dziś z kiero rozmowę o tym że nie nadaje się do pracy.
Jestem za wolna, po 3 tygodniach dalej nie ogarniam, stojąc na kasie nie umiem jednocześnie wykładać towaru etc...
Czuję się jak śmieć.
Prawdopodobnie w styczniu będę zwolniona (umowę mam na 3 miesiące do marca)
#pracbaza #smuteczek #ehhhhhhhhhhhhh ##!$%@?
Jestem za wolna, po 3 tygodniach dalej nie ogarniam, stojąc na kasie nie umiem jednocześnie wykładać towaru etc...
Czuję się jak śmieć.
Prawdopodobnie w styczniu będę zwolniona (umowę mam na 3 miesiące do marca)
#pracbaza #smuteczek #ehhhhhhhhhhhhh ##!$%@?
Faktem jest, że w 2019 roku wrzucanie dwóch, trzech gównozdjęć działało, ale teraz wszystkie portale są wręcz zasrane ogłoszeniami i musicie się nieco wysilić. Ludzi nie interesuje zachwycanie się nad wyjątkowością inwestycji, puste hasła oraz wyliczenie linii MPK w okolicy.
Musicie:
- robić dobre zdjęcia wszystkich pomieszczeń
- podać metraż
- podać piętro
- podać przynajmniej ulicę
- podać jaki rodzaj ogrzewania
- podać stronę świata, na którą wychodzą okna lokalu
Ludzie serio nie muszą się teraz bawić w ciuciubabkę i omijają szerokim łukiem Wasze baitowe gównooferty. Potem jest płacz, że mało kto do Was dzwoni, a serio jak się widzi co prezentujecie to dzwonić się odechciewa.
#nieruchomosci
- Remont nie oznacza odświeżenia lokalu przez jego pomalowanie na inny kolor i na odwrót odświeżenie nie oznacza remontu. Sprawdźcie sobie definicję słowa "remont" lub dopytajcie co jest do remontu jak nie ma w opisie oferty, bo najczęściej jest rozczarowanie na miejscu, gdyż kupujący łudzą się nadzieją, że będzie do odmalowania wałkiem jedno czy dwa pomieszczenia + wymiana paneli podłogowych
@Alojzzy: To nie jest takie głupie, może nie pół roku, ale miesiąc najmu daje gwarancję, że sprzedający nie kręci. Pomieszkasz, sprawdzisz, kupisz. A najem przecież nie jest za darmo.
To
@Waldemar_Wpieldor: A jaki to problem przyjechać na miejsce i osobiście zrobić fotki przy okazji oglądając mieszkanie które chce się kupić? - chyba nie wyobrażasz sobie sytuacji, że ktoś kupuje wyłącznie ze zdjęć sprzedającego mieszkanie, gdzie większość jest retuszowana.
Można rezerwować na gębę i nigdzie tego nie zabraniam, lecz to nie daje żadnej gwarancji żadnej ze stron, że
Faktycznie przeoczyłem tę "odmowę". Niemniej twój wywód nic nie wnosił, poza wyrazem oburzenia, bo w istocie i ja mówiłem o wyborze i ty.
@Alojzzy: twoje bicie piany też niewiele. Po prostu na siłę, dla przeciwwagi musiałeś wrzucić jakieś naciągane zarzuty w kierunku kupujących, czyli opisałeś "problemy", które można w banalny sposób rozwiązać. A w odpowiedzi na moją polemikę nazwałeś mnie trollem i gamoniem.