Wpis z mikrobloga

@inoobish: copy paste z poprzedniego tematu

autor tego obrazka chyba słyszał coś o Szwajcarii od znajomego znajomego, którego syn był kilka lat temu na kilka miesięcy w Szwajcarii. Tyle nieścisłości w tak niewielkiej ilości tekstu naprawdę ciężko zmieścić.

1) Referendum było we wrześniu 2013, nie w 2014.
2) jest sporo więcej przyczyn dla którego nie trzeba służyć w armii niż przyczyny zdrowotne
3) Jeśli nie można służyć z powodów zdrowotnych (niezdolność
@inoobish: Nie wiem co to ma do feminizmu.
Utrzymanie nierówności płci co do służby wojskowej to raczej domena konserwatystek.

Beginning in the 1970s, "liberal feminists" have argued in favor of extending conscription to women, taking the position that "the best way to insure women's equal treatment with men is to render them equally vulnerable with men to the political will of the state". Radical and pacifists feminists have disagreed, however, contending
@inoobish: To jest problem demokracji i tyle. Tak samo jest ze związkami partnerskimi czy aborcją. Jest grupa, której realnie to nie wadzi, ale nadal będą na nie, bo tak. Zastanawiam się jako osoba będąca po stronie konserwatywnych liberałów, komu cholera przeszkadza równość praw niezależnie od orientacji. Czy serio uderza to w czyiś portfel, czy otoczenie, że para homoseksualna będzie mogła mieć prawo do wglądu w dane medyczne czy równe prawa spadkowe?