Wpis z mikrobloga

#przyroda #pszczelarstwo Dziś na spacerze zobaczyłem pszczółkę, która przez mokre skrzydełka nie mogła odlecieć, a wkoło cały mokry chodnik i bez szans na wysuszenie. Męczyła się tylko. W sumie to ścieżka rowerowa była to jeszcze ją co przejedzie. Wziąłem liść i przestawiłem na suchy chodnik, zaraz się otrzepała i poleciała. Nie jeden kwiat zapyli jeszcze. Mirki, warto pomagać.
( ͡ ͜ʖ ͡)