Aktywne Wpisy
Beszczebelny +352
Do czego to doszło, że 10-letnie volvo wyglądające jak gówno są wystawiane za 100 000zł? xD Jakbym to auto widział na parkingu to pomyślalbym, że jest warte max 15tys xD Do tego środek gorszy niż w bmw i audi z lat ~2005. To jakaś sekta volvowa, że udają, że to jest tyle warte czy o co chodzi xD
#motoryzacja #samochody
#motoryzacja #samochody
Wraczek +31
Obecne ograniczenia prędkości nie są w żaden sposób dostosowane do aktualnie eksploatowanych samochodów na drogach.
50 km/h w zabudowanym przy tych osiągach/hamulcach to śmiech, 70 km/h mogło by być na lajcie, bo dużo osób wyznaje zasadę że "do 20 wzwyż nie łapią", więc i tak każdy leci te 60-70 ¯\(ツ)/¯
50 w zabudowanym może miało sens za czasów poloneza i trabanta, teraz to kuriozum. #takaprawda
#polskiedrogi
50 km/h w zabudowanym przy tych osiągach/hamulcach to śmiech, 70 km/h mogło by być na lajcie, bo dużo osób wyznaje zasadę że "do 20 wzwyż nie łapią", więc i tak każdy leci te 60-70 ¯\(ツ)/¯
50 w zabudowanym może miało sens za czasów poloneza i trabanta, teraz to kuriozum. #takaprawda
#polskiedrogi
Uwielbiam i cenię sobie dramaty sportowe, bo to z reguły filmy, które w swej nieco tandetnej wzniosłości potrafią opowiedzieć wartościową i budującą historię o drodze na szczyt czy wyjścia z życiowego dołka. Wskrzeszenie mistrza to zupełnie inna para kaloszy – bo co prawda opowiada o upadłej legendzie, ale niestety jednocześnie robi to w sposób ociekający sztucznym, łzawym patosem, którego w kinematografii nie cierpię.
+Samuel L. Jackson jako podstarzały menel. Tu mam mieszane uczucia, bo kupuję drobiącego jak na ringu bezdomnego , ale jednocześnie zabrakło mi bliższego spojrzenia na tę tragiczną postać.
+plus za pomysł opowiedzenia historii życia w formie wywiadu. Sprzedane przystępnie i umiejętnie.
+kilka materiałów i urywek z archiwalnych walk bokserskich niezgorzej buduje sportowy klimacik, szczególnie w pierwszej połowie filmu
+dialogi nawet mi się spodobały, nie powiem. Szczególnie kwestie tytułowego Mistrza
+rzuca światło na dramat emerytowanych ludzi sportu, którzy idą na dno. Bardzo ciekawa sprawa.
-postać Erika Kernana Jr. (Josh Hartnett) drętwa, mdła, do bólu nudna i nieprzekonująca. Męczyłem się na widok tego gościa. To samo tyczy się jego filmowej żonki – suche, obżarte przez korniki drewno.
-tona łzawych scenek, tanie wzruszanie widza (nie udało się wzruszyć) i sztuczne zapychanie ciekawej historii dennymi wątkami o relacji ojca z synem i wybaczeniu (no błagam was)
No i co mam powiedzieć, 6.5/10. Sporo odbieram za bezceremonialne jeżdżenie po uczuciach tanimi obrazkami i łzawą historią o miłości ojca do syna. Bleh. Sama historia interesująca, podobnie jak postać ex-boksera, który teraz grzebie w śmieciach. Niemniej spodziewałem się większego bum i sporej dawki emocji, a nie pełnometrażowego odcinka Trudnych spraw. Myślę, że seans można zaliczyć chociażby dla dość przykrej, ale intrygującej opowieści o Mistrzu. A, no i Samuel ani razu nie powiedział Motherf…! A to już jest coś…
#kino #recenzja #usa #dramat #sport #film #filmnawieczor #wskrzeszeniemistrza #boks
Obejrzałem wsyztskei części Rickiego oraz te nowe Creed
Nudne przewidywalne i wgl
Może to były pierwsze takie filmy
Oglądałem fighter ten nowy
Te o MMA nie pamiętam tytułu o bliźniakach ogólnie wsyztzko na 1 kopyto... Nie pameitam żeby któryś z nich mnie porwał