Wpis z mikrobloga

Siemka !

Moje pytanka, wczoraj przegiąłem z kaloriami o nadwyżkę około 2000-2500kcal pewnie :p pizzka itd. Dzisiaj jestem przez to jeszcze mocno najedzony i czuję pełny żołądek. Czy lepiej przepościć i teoretycznie względem tych dwóch dni (wczoraj i dzisiaj) wyjść na zero, czy liczyć sobie normalnie kalorie jak już po południu poczuję głód i dobić do mojej redukcyjnej kaloryki? Czy taki jednorazowy „wybryk” zaburzy coś ? Jest to moja już roczna redukcja -23/24kg aktualnie. 81kg / 178cm. Nie ukrywam, że lekkie wyrzuty się pojawiły, bo zazwyczaj robiłem wszystko żeby fastfood mieścił się w założeniach kcal.

#redukcja #chudnijzwykopem #mirkokoksy #redukcjazwykopem
  • 4
@Luasek nic ci się nie stanie, potraktuj redukcje jak maraton a nie sprint, to długotrwały proces i nie przejmuj się jednorazowymi odejściami od diety, bo zwariujesz. Te nadprogramowe 2000 kalorii na spokojnie spalisz w cztery, pięć dni i nawet się nie namęczysz za dużo - wskocz na rower albo pospaceruj więcej, lub zrób mocniejsze treningi i utnij trochę kalorii z kolejnych dni, ale nie za dużo.
Jak tak się będziesz kontrolował i
@edayta: wiem :) ja juz od maja 2019 redukuje, miesiąc temu dostałem info, że szykują się wakacje nad wodą itd :D fajnie by było mieć mniejszy brzuch, dlatego teraz tak chce przysprintować, a potem spokojnie, road to 6pak :p

Co do treningu to skończyłem właśnie swój i po południu mam plan iść na rower jeszcze bo ładna pogoda :)