Wpis z mikrobloga

@smutny_kojot: #!$%@?, wziąłem telefon na raty. Na początku obchodziłem się z nim jak z jajkiem, i co? Jebutna rysa na pół ekranu po tygodniu. Za cholerę nie wiem jak to się stało. Potem zacząłem mieć w to wywalone. Kilka razy mi spadł, zostawiam go na hali produkcyjnej itp. Po kilku miesiącach to jedyna rysa jaką mam...
Ale co to za różnica czy się bierze na raty czy za gotówkę kiedy mówimy o ratach 0% gdzie co do grosza się zgadza suma spłacona z ceną w sklepie?


@Grizwold: Różnica jest taka, że biorąc za gotówkę najpierw zarabiasz, a potem kupujesz, a biorąc kredyt najpierw kupujesz, a potem na to, co kupiłeś, zarabiasz. Niby różnicy nie ma "bo przecież i tak na pewno na to zarobię" a równocześnie jest
@Pantegram: Fakt, jak najbardziej masz rację. Raczej nie biorę towaru na który mnie nie stać nawet jeśli sobie go kredytuję. Raty traktuję jako wygodę i odsunięcie nieprzyjemnego uczucia wywalania większego hajsu tu i teraz. I tak zazwyczaj spłacam wszystko mocno przed czasem, ale historia kredytowania zostaje i jak sprawdziłem swój raport BIK to chyba minimalnie mi to podniosło scoring - lepiej taki kredyt niż żaden nigdy. A scoring do mniejszych kredytów
@Opryskus69:

Dane klientów są przesyłane do BIK-u również za każdym razem, kiedy klient stara się o jakiś produkt kredytowy czy pożyczkowy, np. o kredyty hipoteczne.

Brak historii kredytowej może być kłopotliwy, szczególnie jeśli klient ubiega się o długoterminowy kredyt hipoteczny. Historia kredytowa będzie przy tym skrupulatnie sprawdzana przez bank.