Wpis z mikrobloga

@ChadimusPrzegrywus: głodówka to bardzo zły sposób bo zdecydowana większość osób, gdy ją kończy, wraca do nadwyżki kalorycznej nadjadając jeszcze bardziej. W efekcie deficyt któru wyoraciwaliśmy podczas głodówki jest niewlowany rzy nadwyżce po głodówce.

Głodówka jest chętnie wybierana bo jest "łatwa" i nie wymaga wysiłku. Ot, po prostu przez dzień czy dwa nic nie jesz, jest to proste, nie wymaga jakoś bardzo silnej woli.

Znacznie trudniej jest uzloyc diete i sie jej trzymac
  • Odpowiedz
@In_thrust_we_trust: Latami powtarzane kłamstwo przez dietetyków. Utrzymanie diety jest jak najbardziej ciężkie, ale głodówki systematyczne(bo jedna nic nie da więc argument dzień czy dwa takie proste to nie argument) jest jak najbardziej dobrym rozwiązaniem.
Za to deficyt kaloryczny, czyli jedzenie mniej niż organizm potrzebuje codziennie(o zgrozo 5 razy dziennie) jest powodem porażek dietetycznych i efektu jojo.

Ponieważ bez głodówki będziesz mieć rozregulowaną leptynę i insulinę, co będzie powodować tzw "Sugar
  • Odpowiedz
@ChadimusPrzegrywus:

Za to deficyt kaloryczny, czyli jedzenie mniej niż organizm potrzebuje codziennie(o zgrozo 5 razy dziennie) jest powodem porażek dietetycznych i efektu jojo.


Klasyczny mit powtwrzany przez szamanów dietetycznych.
Z kolwi wszyscy wykształceni kierunkowo dietetycy mówią to samo: odpowiednio niski deficyt kaloryczny pozwala ma zdrowe chudniecie, bez efektu jojo i rozregulowania insuliny
  • Odpowiedz