Wpis z mikrobloga

Mam mieszkanie w kamienicy. Do mieszkania należy podwórko na którym chcemy zrobić parking. Jednak jedyny dojazd do tego podwórka jest przez bramę należącą do innej, sąsiadującej wspólnoty.

Jak legalnie postarać się o dojazd do podwórka?
Jakie dokumenty musimy posiadać, żeby móc uzyskać drogę dojazdową?

Na czerwono nasze podwórko, a na zielono brama którą się wjeżdża i wyjeżdża.

#prawo #prawobudowlane
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 0
@ziomalesko od przodu jest wejście drzwiami do kamienicy. Ale dojazdu autem nie ma, bo kamienica leży przy rynku i deptak jest wyłączony z ruchu samochodowego.
  • Odpowiedz
@Ernando: Jakiś prawny dostęp do drogi musi być. Jeśli jedyny faktyczny dostęp do budynku jest właśnie przez tą bramę, to służebność powinna być zapisana. Najlepiej odnajdź sobie nr księgi wieczystej i sprawdź zapisy - można to zrobić online.
  • Odpowiedz
@Ogar_Ogar: jest XXI wiek :) zakładam, że jeśli takiej służebności nie ma już zapisanej to w przypadku, gdyby nie dało dojść się do porozumienia ze wspólnotą o ustalenie tej służebności umową notarialną - sąd trakcie postępowania o ustanowienie drogi koniecznej wskazałby właśnie dojazd przez tą bramę (jedna opcja)
  • Odpowiedz
@Ernando: hmm. Najlepiej sprawdź sobie zapisy księgi wieczystej swojego mieszkania, czy masz zapisaną służebność dojazdu przez bramę czerwoną i plac dookoła (chyba, że plac jest częścią wspólną należącą do twojej kamienicy). Zapewne nie ma służebności, bo nie zadbano o to kiedy wyłączano z ruchu ulicę Śródmiejską.
Najlepiej skontaktować się ze wspólnotą od bramy czerwonej i porozumieć się w sprawie służebności (np. za jednorazową opłatą). Jeśli porozumienia nie będzie, możesz wtedy
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@ziomalesko na parterze mieszka starsza babka, która jest niepełnosprawna i zgodzili się jej udostępnić wjazd za 25zl/miesiąc. Kiedyś sąsiad się dowiadywał i nie ma żadnej służebności. Czy urząd miasta może coś pomóc w tej sprawie, czy tylko sąd ? Czy oni po przegranej sprawie mogą ponieść koszty całego zamieszania? Tzn sprawa sądowa, mój czas itd ?
  • Odpowiedz
@Ernando: Jeśli miasto nie ma tam swoich nieruchomości to nic im do tego. Możesz podejść do urzędu do wydziału gospodarki nieruchomościami - jeśli urzędnik jest spoko, to powinien ci coś powiedzieć/doradzić. Może cie jednak odprawić z kwitkiem, jako że sprawa ich nie dotyczy.
Do ustanowienia drogi koniecznej właściwy jest sąd. Zamieszania raczej być nie powinno, bo nie jest to skomplikowany proces sądowy tylko postępowanie. Poczytaj sobie artykuły i zapoznaj się
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@ziomalesko remontuje teraz mieszkanie, załatwiłem kontener na gruz razem z rurą. Oczywiście życzliwy sąsiad bramę otworzył i zamknął jak kontener wjeżdżał i wyjeżdżał, ale już ktoś to zgłosił i przyjechał prezes wspólnoty. Po krótkiej rozmowie powiedział żebym napisał maila z prośbą o udostępnienie bramy na czas remontu = dzisiaj rano była odpowiedź, że wspólnota nie wyraża zgody ;) dlatego uważam że dogadać się nie da, ale spróbuję raz jeszcze.

Ale teraz
  • Odpowiedz
@Ernando: w takich postępowaniach nie ma raczej przegranych/wygranych, tylko jedna nieruchomość jest obciążona na rzecz drugiej za ustaloną opłatą (w tym przypadku właściciel jednej może przejeżdzać po części drugiej i płaci mu za to jednorazowo/okresowo albo wcale, jeśli tak ustaliłby sąd).
Jeśli chodzi o koszty postępowania (prócz 200 zł za wniosek) to musisz się rozeznać, bo najprawdopodobniej pokryjesz je ty, jako osoba zainteresowana uzyskaniem dojazdu.

Bo cały czas rozumiem, że
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@ziomalesko tak, potrzebuje tam cały czas mieć dojazd, bo mamy drzwi od strony podwórka i tam zrobimy sobie przyszłościowo parking z kostki, naszą bramę na pilota i ładne podwórko, jakiś domek na grilla itd. więc jest to kwestia do ustalenia raz i na zawsze :)
  • Odpowiedz
@Ernando: Tak jeszcze z innej beczki - nie znam tego terenu, natomiast widzę, że jest to jakieś stare miasto. Sugeruję rozeznać się w kwestiach konserwatorskich, bo może się okazać, że konserwator zabytków nie pozwoli ci tam ruszyć palcem ( ͡° ͜ʖ ͡°), albo zanim położysz kostkę zrobi sobie u ciebie na podwórku wykopki na twój koszt...
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@ziomalesko zgadza się, jest to obszar rewitalizacji i pod nadzorem konserwatora. Myślałem, że to bardziej dotyczy przodu kamienicy, a nie jej tyłu czy podwórka ? A z drugiej strony konserwator powinien się cieszyć że chcemy upiększyć to miejsce ;) od strony rynku kamienica jest odnowiona, a z drugiej niestety są obdrapane mury..
  • Odpowiedz