Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@LichoToWie: spoko, jak mi dali narkozę to sobie gadałam z lekarzem i jak zaczęłam powoli odpowiadać to pani powiedziała "o już wchodzi" i odpłynęłam. Obudzili mnie pozniej, czułam się zamulona ale dobrze wszystko było. Też się bardzo bałam narkozy, a miałam wtedy nerwicę (duszności z nerwów) to w ogóle się bałam że się udusze. Ale wszystko było oki
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@kamyczeq: chcoiaz przez chwilę mnie zemdlilo, poszłam do łazienki ale nie zwymiotowałam, ale wstałam dosyć szybko bez pomocy i prawie zemdlałam, zaczęło mnie odcinać xd także ostrożnie
  • Odpowiedz
@LichoToWie: z 8 razy byłem w ogólnym znieczuleniu. To akurat jest najfajniejsze. Gorszy jest ból jak pokroją, ale też do przeżycia i dają środki przeciwbólowe jak jest potrzeba
  • Odpowiedz
@LichoToWie: odcięcie i głęboki sen.
Kręcą się wokół stołu na którym leżysz, podłączają aparaturę, przygotowują się do zabiegu. Przez wkłucie podają środek nasenny, średnio przyjemne, ale momentalnie się zasypia. Jak wybudzają jest się sennym i nie chce się budzić
  • Odpowiedz