Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@LichoToWie: spoko, jak mi dali narkozę to sobie gadałam z lekarzem i jak zaczęłam powoli odpowiadać to pani powiedziała "o już wchodzi" i odpłynęłam. Obudzili mnie pozniej, czułam się zamulona ale dobrze wszystko było. Też się bardzo bałam narkozy, a miałam wtedy nerwicę (duszności z nerwów) to w ogóle się bałam że się udusze. Ale wszystko było oki
@LichoToWie: odcięcie i głęboki sen.
Kręcą się wokół stołu na którym leżysz, podłączają aparaturę, przygotowują się do zabiegu. Przez wkłucie podają środek nasenny, średnio przyjemne, ale momentalnie się zasypia. Jak wybudzają jest się sennym i nie chce się budzić