Wpis z mikrobloga

Mam takie myśli, chciałbym żeby 2020 to był ostatni rok mojego życia. Pracuję ciężko, ale tak na prawdę nic nie mam. Nie mam mieszkania, bo to setki tysięcy złotych. Nie mam samochodu, bo mnie nie stać na utrzymanie go. Jestem nikim i w dodatku brzydkim. Nigdy nie znajdę prawdziwej miłości, bo widzę jaki niesmak budzi moja obecność gdziekolwiek, a próby nawiązania relacji są przerywane już na starcie. Ale ja już się z tym pogodziłem. Fakt, było trochę smutno na początku, gdy zrozumiałem na czym polega życie w kapitalistycznym konsumpcjoniźmie. Biedni łamią sobie karki dla bogatych. Biedni ciężko pracują na majątki bogatych, a sami dostają grosze. Bez pieniędzy, mieszkania i realnych dóbr nie możesz liczyć na „miłość” partnerki/partnera. Zawsze będziesz tym nieudacznikiem i nierobem w mniemaniu innych. Nie chcę żyć w świecie w którym to ile posiadasz określa twoją pozycję i status społeczny. Bo gardzę pieniędzmi, to skomplikowane narzędzie do zniewolenia biednych. Psycholog sprzedał mi czczą gadkę o akceptowaniu siebie za dwie stówy. Nie chcę już żyć, nie chcę. Naprawdę nie chcę już żyć.

#przegryw #samotnosc #tfwnogf #tfwnobf
b.....9 - Mam takie myśli, chciałbym żeby 2020 to był ostatni rok mojego życia. Pracu...

źródło: comment_1592526358w7n7AxJ0K2emCSStOgpn5O.jpg

Pobierz
  • 45
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@bakus_biszkoptowy69 kolego, daleko mi do doradzania, ale tak się zastanawiam, może zamiast za granicą spróbujesz mieszkać z rodzicami i odkładać tyle ile się da z pensji, minimalizując koszty utrzymania. Nawet na budowie jesteś w stanie zarobić w granicach 3000 zł na rękę, co rocznie powinno Ci dać w granicach 30 tys. oszczędności. Przez dwa lata masz za to nowe auto lub jeśli to nie jest duże miasto, małe mieszkanie do remontu.
  • Odpowiedz
@bakus_biszkoptowy69: Nie wiem, czy to bait hehe, ale możesz mieć kompletnie na to #!$%@? i zająć się jakimś hobby albo skupić się na nauce czegoś, dzięki czemu będziesz w stanie zarobić więcej, w sumie to nie rozumiem takiego myślenia, że materialne wartości określają, to jak wartościową osobą jesteś. Nadal masz w #!$%@? czasu żeby to sobie ułożyć.
  • Odpowiedz
@bakus_biszkoptowy69: póki postrzegasz świat wyłącznie jako raj bogatych i piekło biednych, a całą rzeczywistość opierasz o "pozycję społeczną", to nie wróżę ci radości z życia.
Znajomych przecież nie kupiłeś.
  • Odpowiedz
@miekki_am to by musiał żyć za 500 zł miesięcznie - co to za życie. Kolejna sprawa, że zarabiając 3k/msc wydać po dwóch latach oszczędzania całe swoje oszczędności na samochód... Nie widzę tutaj żadnego sensu. Przecież to konsumpcjonizm w najczystszej postaci. Poświęcać 2 lata życia dla samochodu...
  • Odpowiedz
@Sniper512: @miekki_am: Nie robcie chlopakowi nadzieji, ja sam wyjechalem do pracy za granica, nie zarabiam duzo, nie mam zbyt duzo odlozone, ale nie mam dlugow mam swoj samochod, z glodu nie umieram, praca w biurze wiec nie musze #!$%@? na budowie z pustakami po 12 godzin, a dalej czuje sie tam samo jak 5 lat temu. Codziennie musze walczyc o to zeby sie nie #!$%@?, gdybym wyemigrowal do
  • Odpowiedz
gdybym wyemigrowal do USA gdzie dostep do broni jest wszedzie powszechny i dostajesz ja w platkach sniadaniowych, bo by mnie tu pewnie juz nie bylo xD


@kamilek98PL: dostęp do sznurka czy noża masz na codzień a jednak ciągle z nami jesteś :-) Więc może wcale nie jest tak źle? :-)
  • Odpowiedz
@robertx: No ale pistolet to raz i po problemie, sznur to wisisz pare minut, tak samo z nozem. Jedyne co mnie trzyma przy zyciu to nadzieja ze jutro bedzie lepiej, ale mysle juz tak od kilku lat i jakos jutro nie jest lepsze a nadzieja wymiera powoli :D
  • Odpowiedz
@kamilek98PL: Jeśli dziś nic nie zrobisz, żeby jutro było lepsze to samo z siebie nigdy lepsze się nie stanie ( ͡° ͜ʖ ͡°) A sznur to również chwila moment, bo śmierć następuje przez przerwanie rdzenia, nie przez uduszenie
  • Odpowiedz