[kolonko]

[załączyłem foto]
Kochani moi, 3 miesiące temu kupiłem kawałek wędzonej łopatki wieprzowej i zamroziłem ją. Czy po tych 3 miesiącach będzie ok? Jak to jest z mięsem wędzone dłużej można trzymać czy krócej? Oraz czy dla pewności jak podsmażę to nie mam co się bać? Bo po przekrojeniu jest ładna czerwona tylko w środku jest szarawe i w sumie nie wiem czy to niebezpieczne żeby jeść?
#wedzone #mieso #gotujzwykopem #wedzarnia #lopatka #gotowanie #jedzenie #domowe

[kolonko]

@kolonko: chodzi mi o te "szare" plamy w środku to jest ok?

[anonymous_derp]

@kolonko: Jak nie śmierdzi, to jest OK.

[kolonko]

@anonymous_derp: właśnie czuć je zamrażarką ale nie czuje jakiegoś smrodu

[vincent38]

@kolonko: Szare, bo saletra tam nie dotarła.

[anonymous_derp]

@kolonko: Zeszłego lata zdarzyło mi się opróżniać zamrażarkę, i nawet trafiło się trochę mięsa, które leżało tam przez kilka lat. Nie pamiętam dokładnie, ale nawet chyba >10 lat było. I żyję. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Nosradamo]

@kolonko: jest ok , lepiej nie mrozie więcej niż 3 miechy

[kolonko]

@vincent38: co to znaczy ze tam zaczęło się psuć?

[Mirkosoft]

@kolonko: Gdyby było zepsute to smażenie mu nie pomoże. Wędzenie wydłuża trwałość. Po to masz nos żeby wiedzieć czy nie zepsute.

[vincent38]

@kolonko: Tam jest nawet zdrowiej, bo saletra (zwłaszcza smażona) taka za zdrowa nie jest. Dodawana jest tylko, żeby kolor był ładny. Jak nie śmierdzi to jedz. I jak nie było dwa razy zamrażane.

[Wolf1986]

@kolonko: Mrożone mięso i dwa lata może leżeć w zamrażarce. Nic się nie stanie.

[UnitrA]

@kolonko: Mrożone mięso i dwa lata może leżeć w zamrażarce. Nic się nie stanie.

@Wolf1986: zależy od możliwości zamrażarki, nie każda ma odpowiednią moc mrożenia

[Wolf1986]

@UnitrA: U mnie w pracy. Każde mięso jest mrożone na -30. Podroby po zamrożeniu maja rok terminu. Schaby, karczki, boczki, języki i wszystkie kości dwa lata terminu.
Tyle, ze dwa dni mrożą się w temp _-40.

[wwwooo]

@kolonko: wygląda dobrze, szarawe jest bo w środku się nie dopeklowało. W wędzonych produktach to właśnie główną substancją konserwująca jest sól peklująca która hamuje rozmnażanie się bakterii które wytwarzają trujący jad kiełbasiany czyli botulinę, botox. Jak nie śmierdzi, nie jest śliskie to jest ok.

[wwwooo]

@vincent38: właśnie nie tylko żeby kolor był ładny. Napisałem po co w poście wyżej.

[vincent38]

@wwwooo: A sól peklująca to nie jest sól kuchenna z saletrą? Sól konserwuje, saletra utrwala kolor.

[wwwooo]

@vincent38: tak, sól kuchenna + ściśle określona dawka azotanu potasu czyli saletry. Sól owszem skutecznie konserwuje ale w większych dawkach niż to się spotyka w wyrobach mięsnych do bezpośredniego spożycia, np. słonina w soli, solone śledzie, trzeba ich płukać z soli bo si e nie da tego zjeść, mięso w soli, też trzeba "rozsolić" (tak powstał rosół( ͡° ͜ʖ ͡°)). Saletra jest głównym składnikiem konserwującym, utrwalenie

[vincent38]

@wwwooo: U mnie w rodzinie nikt saletry nie używał, mięso było zawsze szare, ale w smaku dobre, z tym że może z saletrą byłoby jeszcze lepsze - nie mam porównania.

[wwwooo]

@vincent38: ale piszesz tu o wyrobach wędliniarskich?
Nie tyle leprze co pewniejsze. W domu nie ma potrzeby używać saletry, masz ciągłą kontrolę nad mięsem i wyrobem, bardzo małe szanse na zatrucie botuliną. Sama saletra jest trucizną i w dużych dawkach jest dla ludzi trująca.