Wpis z mikrobloga

@barneyeos a czy ja napisałem że ty tak robisz, po prostu zadałem pytania, a jak nie znałeś odpowiedzi to trzeba było napisać że nie wiesz, ale zacytuje twoja wypowiedź > @Nwojtek czy Ty mnie właśnie próbujesz obrazić? Czyli odebrałeś to osobiście i pomyślałem że też tak robisz
  • Odpowiedz
  • 0
@Nwojtek Dobra, dobra obaj wiemy jakie miałeś intencje, teraz się nie wykręcaj bo już mleko się rozlało. Swoją drogą argument, że skoro zapytałem czy chciałeś mnie obrazić miał zasugerować, że też tak robię rozłożył mnie na łopatki. Mężczyźni potrafią przyznać się do błędu/pomyłki - polecam taką postawę. Zdrowia życzę Mireczku.
  • Odpowiedz
@Barneyeos: ja swoje wyprowadzam codziennie, wczoraj bylismy na dworze ponad dwie godziny. Tylko nigdy nie potrafie wyprowadzic drugiego jednoczesnie, mają zupelnie rozne plany na spacer i zawsze chodzą w różnych kierunkach ()

nie przejmuj się wsiokami. Wiadomo, że dla nich kot jest najszczęśliwszy odsiadując dożywocie w 4 ścianach na 20metrach. Nawet więźniowie w super maksie mają ciekawsze życie.

O albo jeszcze lepiej. Niesterylizowany
  • Odpowiedz
@Pierorzek: przez część zimy chodzi w kurtce bo inaczej po wyjsciu na zewnątrz zaraz chcial wracac a potem siedzial w domu rozczarowany. Dzieki cieplemu ubranku kot domowy nieprzyzwyczajony do zimna moze kontynuować spacer
  • Odpowiedz
@Pierorzek: psa można nauczyć cieszenia się z tego że będzie szukał narkotyków. Więc co za problem kota zmusić do chodzenia w szelkach i wmówić mu że to jest spoko xd? To zwierzę. Zwyczajnie chce iść na spacer a wie że musi się męczyć w szelkach bo pan pójdzie tylko wtedy kiedy je ma. Przecież to da podstawy psychologii zwierząt ...
  • Odpowiedz
Pozdrowcie swoje koty ktore odsiadują dożywocia w kilku pomieszczeniach bez żadnych nowych bodźców.


@Pierorzek: Mój kocur wychodzi na zewnątrz kiedy mu się podoba i przychodzi również wg własnego uznania (pewnie żeby się zdrzemnąć i nażreć ( ͡º ͜ʖ͡º) ). Polecam taki styl. Chyba, że mieszkacie w bloku w mieście, a nie na wsi.
  • Odpowiedz
Jakie męczenie zwierząt co wy gadacie, niektóre koty wręcz uwielbiają tak wychodzić, przyzwyczajają się do szelek normalnie, moje wiedzą już dawno że jak otwieram ogródek mają czekać na szelki a czasami błagają żeby wyjść na zewnątrz drapiąc w szybę, jebnijcie się w łeb
  • Odpowiedz
@Pierorzek: moje koty latają po wichurze gdzie i kiedy chcą. Jak pada deszcz, to jeśli chcą to siedzą w domu a jak nie to idą w p---u. A jesli coś ma je zagryźć to zagryzie.. volenti non kitku iuria, ale od trzech dekad to się nie wydarzyło. To, że chcąc wyjść twoje akceptują szelki, co jest do zrozumienia z punktu widzenia troskliwego właściciela, czy kubraczki co już akceptowalne nie jest,
  • Odpowiedz