Wpis z mikrobloga

@chosenon3: Jedna z lepszych strzelanek w jakie grałem. Mam spory sentyment. Tu naprawdę było czuć, że broń robi potężną krzywdę przeciwnikom. Strzał ze strzelby sprawiał, że odlatywały ręce, nogi, eksplodowały głowy, a z brzuchów wylatywały flaki. Wrogowie często ginęli w bardzo sugestywnych animacjach. Czasem nawet wili się jeszcze w agonii, leżąc w kałuży krwi. Gra była niesamowicie brutalna, ale była też dzięki temu niesamowicie satysfakcjonująca. No i fabularnie to był
  • Odpowiedz
@krampus0101: całkowicie zapomniałem jak ta gra sie nazywa. Przypomniałem sobie jak jakies 15 lat temu gralem w to z ojcem na co matka przyszla i powiedziała ,,a jak na ulice wyjdziesz to tez do ludzi bedziesz strzelac" pozniej mi bylo tak glupio jakos i zapomnialem calkowicie o ty cudzie xD
  • Odpowiedz