Wpis z mikrobloga

@wolfKida: Jeśli uważasz, że jest ranny, najlepiej go wziąć i zadzwonić po ekopatrol, lub skontaktować się z jakimś lokalnym ośrodkiem rehabilitacji zwierząt.
Nie za bardzo wiem, co masz na myśli mówiąc "miotalo nim jak szatan". Jeśli próbował podlecieć, ale jedno ze skrzydeł nie chciało się wyprostować i ptak spadał przewracając się na jeden bok, to raczej niewielka szansa, że to się "samo naprawi".

Na zdjęciu tego nie widać, ale czy zwróciłaś
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@wolfKida: dwa lata temu moja teściowa (nota bene nauczycielka biologii/przyrody) znalazła malutkiego ptaszka bez matki. Strasznie piszczał, co niezmiernie mnie irytowało. Piszczał jeden dzień, drugi, aż trzeciego dnia pisk ucichł. Zaciekawiony zszedłem na dół, a tam leżał mały ptaszek napuchnięty tak, jakby go ktoś nadmuchał, nie dawał już żadnych oznak życia. Co się okazało? Teściowa karmiła go przez dwa dni surowym kurczakiem. A wydawało się, że lepiej nie mógł trafić.