Wpis z mikrobloga

#!$%@? mireczki ale akcja. Siedzę sobie w pokoju i słyszę, że na zewnątrz ktoś trąbi i piłuje silnik jakby w bieg nie trafił. Szybko wyszedłem z domu, chwyciłem gaz i idę w kierunku tego samochodu i mówię "jest 23 człowieku, czemu trąbisz?". A z samochodu wychodzi pijany sąsiad (wprowadził się niedawno) i krzyczy, że #!$%@? mi do tego i kim ja #!$%@? jestem. Akurat przejeżdżał patrol policji więc szybko machnąłem żeby się zatrzymali i opowiadam sytuacje. Policjanci mówią mi, że oni się tym zajmą i mogę iść do domu, więc wróciłem do nauki. Niecałe 15 minut później ta sama sytuacja - gość trąbi i piłuje auto. Wybiegam z domu już z nagrywaniem i mówię żeby #!$%@?ł na chatę bo jest pijany. A ten zaczyna mi grozić, i leci na mnie z łapami to go odepchnąłem i mówię mu żeby trzymał się z daleka i nie podchodził na co on zaczyna mnie wyzywać i grozić, że #!$%@? mi łeb młotem XDD (mam to nagrane). Kiedy zaczął się cofać zadzwoniłem na policje i opisuje co się dzieje. Jego konkubina wciąga go do domu to wyłączyłem nagrywanie i już wracać do siebie a ten typek biegnie na mnie z czymś w ręku. Ostrzegałem go wcześniej, że jak mnie zaatakuje to dostanie gazem. Pierwszy raz go użyłem chociaż mam go od 3 lat (better safe than sorry mireczki) i zajebiście szybko działa ten gaz policyjny. Gość momentalnie w tył zwrot, wyje że dostał gazem, wpadł na swój płot i wlazł do domu. No i czekam sobie na policje dobre 20 minut, rozładowuje mi się telefon to idę do domu. Patrzę przez okno a ten debil wsiada i odjeżdża. No nie zdążyłem typa złapać, wiec dzwonię na 997, opisuje samochód i kierunek w którym odjechał no i podjeżdża patrol. Gadka szmatka i #!$%@? wracam na chatę. Minęło może pół godziny i słyszę, że gość podjeżdża, parkuje na chodniku (zakaz jest) i zatacza siedo domu. Cyk kolejny telefon, znowu czekanie, przyjeżdża patrol i odstępuje od czynności bo nikt im nie otworzył XDDDDDD. Czaicie to #!$%@?? Typ się awanturuje, pijany odjeżdża, parkuje na zakazie i wchodzi se na chatę a policja #!$%@? zrobi XDDDD. Dobrze że mam te nagrania to pójdę to osobiście zgłosić na policje, byle tylko typ dostał najsurowszy możliwy wyrok.

Sorki za tagi, ale niech dzienna też zobaczy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#patologiazmiasta #patologiazewsi #policja #kierowcy #bmw
  • 114
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Twujstarty: na podstawie swoich osobistych doświadczeń z bardzo podobną sytuacją (tylko że trwało to regularnie przez rok) powiem Ci co będzie:
- policja przyjedzie do niego do domu, on pogasi światła i będzie udawał że go nie ma, co ich skutecznie zniechęci
- kolejny raz gdy będzie tak hałasował znowu zgłosisz na policję, przyjadą ale inny patrol oni nie znają sprawy
- kolejny raz jak już wejdą okaże się że nie ma dokumentów (mimo że przyjechał autem), a tak w ogóle to nie jego auto i on nic nie robi
- akcje będą się nasilać, będziesz dzwonił na policję aż w końcu powiedzą Ci że teraz podejmują radykalne akcje bo robią notatkę z interwencji
- koniec końców będziesz musiał udokumentować całą akcję i złożyć
  • Odpowiedz
@Twujstarty: mega rozczarowanie że nie reagują... ja z niebieskim miałam sytuację że jechalam za autem ktore jechalo slalomem i zjezdzalo na pobocze, niebieski zadzwonil i zglosil. Jechslismy za nia ze 40km (wolno bo to byla noc i zima, sznur samochodow i nie bylo jak wyprzedzic). Mijaly nas ze 3 radiowozy, az w koncu udalo sie wyprzedzic- jak sie okazalo babcie w okularach. Stwarzala mega niebezpieczenstwo bo mogla zjechac na przeciwlegly
  • Odpowiedz
@Twujstarty o #!$%@? opie, podziwiam. Za odwage ze wyszedles patusa uspokajac i za cierpliwosc i zimna krew. W momencie jakby najebus probowal mi jebnac to chybavbym sie nie powstrzymal zeby go przeciagnac po chodniku geba, tak zeby nosil slady swojego pijanstwa przez nastepne dwa tygodnie. A potem cyk, kolano na szyje xD i dopiero na psy telefon ze typ agresywny Ci zaatakowal, wywalil sie, grozi pobiciem i trzymasz go na chodniku
  • Odpowiedz
@hesuss: ja dluzszy czas trenowalem sporty walki i w gimnazjum w obronie wlasnej jednym strzalem polozylem spac typa i cudem uniknąłem odpowiedzialnosci za to. Wiem jak latwo wylaczyc prad #!$%@?. Byl nawet wykop jak jakis mistrz chyba zapasow umarl po strzale i upadku na kostke brukową. Wolałbym nie zniszczyc sobie zycia przez jakiegos agresywnego nachlańca xD
  • Odpowiedz
@hesuss dlatego nie pisze zeby obalic i przeciagac ryjem po chodniku, bron boze nie bic, bo tez wiem co bomba na pysk moze zrobic - po ostatniej bojce ja mislem przestawiona szczeke, a typ pekniety oczodol, obylo sie na szxzescie bez zeznan. Od tej pory unikam.
  • Odpowiedz