Wpis z mikrobloga

można mieć pecha, ale jak ktoś przyciąga tak wypadki to może warto się zastanowić nad stylem jazdy, bo gwarantuje Ci, ze ubezpieczalnia to zrobi.


@peszmerd: Znam osobę, która miała identycznie. Odebrała auto zastępcze i po 1 jeździe miała dzwona. To były jej jedyne wypadki kiedykolwiek i nie z jej winy. To nad czym się zastanawiać?
Znaczną większość kolizji drogowych da się uniknąć, jeśli potrafi się przewidywać. Trzeba tez myśleć trochę za innych i mieć dobry refleks. Znam paru takich, co wiecznie maja stłuczki bo bałagan we łbie podczas jazdy. Ja osobiście nie miałem żadnej, a jeżdżę codziennie od kilku lat.
można mieć pecha, ale jak ktoś przyciąga tak wypadki to może warto się zastanowić nad stylem jazdy, bo gwarantuje Ci, ze ubezpieczalnia to zrobi.


@peszmerd: elo ja mam często wypadki nie z mojej winy
co proponujesz serio?
zmienię styl jazdy i jak ta zmiana wpłynie na ubezpieczalnie?