Aktywne Wpisy
Viesti +634
Rozwala mnie ta ostatnia nagonka na RODy – nic a nic nie wygląda na zorganizowaną ustawkę. Na co dzień deweloper to synonim najgorszego zła a tu nagle „oddajmy najlepsze tereny w mieście deweloperom, tylko oni tworzą przestrzeń dodaną w mieście”.
Też zwróćcie uwagę na to, że nie pada w takich tezach słowo sprzedajmy tylko oddajmy, przekażmy itp. Biednych deweloperów z pewnością nie stać na ziemię a oni tam by w czynie
Też zwróćcie uwagę na to, że nie pada w takich tezach słowo sprzedajmy tylko oddajmy, przekażmy itp. Biednych deweloperów z pewnością nie stać na ziemię a oni tam by w czynie
![Viesti - Rozwala mnie ta ostatnia nagonka na RODy – nic a nic nie wygląda na zorganiz...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/a62cea8fab14505185f4b18cfb59b6ab08943e325d93485f0698c5833e14e205,w150.jpg?author=Viesti&auth=1a18292e3c5d9e0dc9594b69652b23b0)
źródło: 123
PobierzZawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Czy to ze mną jest coś nie tak? Mam 23 lata, narzeczony 29, za rok ślub... A ja nie jestem pewna, czy chcę. Ostatnio byłam na imprezie ze znajomymi i tak do mnie dotarło, że chyba jestem za młoda i niewystarczająco gotowa na takie zobowiązania. Brakuje mi takich spontanicznych decyzji, spotykania ze znajomymi. W związku trzeba wszystko planować. Ten ślub mnie nie cieszy, nie mam nic wybrane, nawet nie mam ochoty szukać sukni ślubnej, a chyba powinnam się cieszyć. Teoretycznie mogłabym zakończyć to, ale nie mam serca. On załozył firmę, oczekuje mojego wsparcia, ma problem z kręgosłupem, nie wyobraża sobie życia beze mnie. :( Kłócimy się o moich znajomych, że ja czasami chciałabym iśc do klubu, a on nie chcę bo "juz się wyszalał i ma to za sobą" ale ja nie mam :(. Czuję, że będę żałować, nieważne co zrobię. #zwiazki #wesele
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ecf79b70054036b426bc615
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę
Widać, że nie chcesz.
Komentarz usunięty przez autora
Ślub to jedynie formalizacji związku i sam z siebie w dojrzałym związku niewiele zmienia.
I nie jest to wcale "najpiękniejszy dzień w życiu"-znaczy no jest fajnie, wiadomo ale moim zdaniem duzo dzień jest jescze potem, gdy wspólnie się po prostu żyje.
U Was problem polega na tym, że znajdujecie się w na innych etapach życia.
Ty chcesz się bawić, a on już statkowac.
Plus
Komentarz usunięty przez moderatora
@AnonimoweMirkoWyznania: W sensie za ciasna i potrzebujesz trochę poluzować - nie twierdzę, że to coś złego ale po co owijać w bawełnę. xD
Tylko jest taka różnica że mój facet o tym wie, myśli podobnie i sobie żyjemy na własnych zasadach
Myślę że ty że swoim też powinnaś pogadać jak najszybciej
No to nie wychodzi za niego, poskacz trochę na bydlakach czadow. Będzie fajnie przez parę lat, będziesz królowa życia. Później obudzisz się z ręką w nocniku, że już nikt nie chce imprezować z tobą i tylko od czasu do czasu jakiś małolat poćwiczy na twojej bogusi. Że w sumie bombelki to fajne, znajdziesz ostatnią szansę normika dynamicznika, który bije, ale w sumie to rzadko.