Wpis z mikrobloga

Czołem Mirki i Mirabelki!

Jeśli you came here to laugh, not to feel, nie czytaj dalej...

Jest rok 1996, historia dzieje się w milionowym mieście Zbąszynek ( #pdk ). Mieszka tam Krzysztof, który właśnie dowiaduje się, że ma czerniaka. Lekarze muszą działać szybko i postanawiają usunąć oko. Jest to ogromny cios dla niego i dla rodziny. Muszą się jednak z tym pogodzić, to jedyna szansa na uratowanie Krzysztofa.
Po operacji seria badań, ciągły nadzór, niepewność. Wygląda jednak na to, że mamy to - udało się. Krzysztof wraca do normalnego życia. Pracuje, wychowuje dwójkę dzieci i gra w siatkówkę. Nie tylko osiąga sukcesy jako zawodnik - promuje grę w siatkę w lokalnym środowisku sportowym. Siatkówka to jego największa pasja. Udziela się społecznie, zaczyna działać w Strefie Piłki Siatkowej Zbąszynek. Następnie zostaje jej prezesem. Do dziś pomaga dzieciakom w stawianiu pierwszych kroków w tej dyscyplinie. Bo Krzysztof zawsze chętnie pomaga. Tak jak jego żona, która od wielu lat działa w lokalnym Caritasie. To naprawdę dobrzy ludzie.
Przenosimy się do roku 2018. Krzysztof zaczyna skarżyć się na bóle brzucha. Wizyta u lekarzy, badania, prześwietlenia. Wyniki nie pozostawiają złudzeń - czerniak powrócił, tym razem atakując węzły chłonne. Walka rozpoczyna się na nowo...
Najpierw terapia lekami immunosupresyjnymi. Bez zmian. Następnie chemioterapia. Cholernie ciężka i wyniszczająca chemioterapia. Krzysztof fizycznie zmienia się nie do poznania. Psychicznie, mimo bólu, nadal pozostaje pogodny i zdeterminowany. Krzysztof tak łatwo nie odpuszcza. Mimo choroby dalej pracuje, dalej udziela się społecznie.
Na początku 2020 docierają złe wieści - badania wykazują, że nowotwór dalej się rozwija. Państwowa służba zdrowia kończy leczenie i proponuje opiekę paliatywną...
Rodzina i Krzysztof nie dają za wygraną. Telefon za telefonem, mail za mailem. Szukamy pomocy. W końcu jest - klinika w Opolu odpowiada i stwierdza, że to jeszcze nie koniec, jest nadzieja. Niestety okazuje się, że nadzieja kosztuje i to sporo.

Rodzina bardzo długo opierała się przed takim krokiem, jednak rozwój wydarzeń stawia ich pod murem. Wyjście jest tylko jedno - pomoc ludzi dobrej woli. W ten sposób docieramy do dnia dzisiejszego. Na www.siepomaga.pl wystartowała zbiórka na leczenie Krzysztofa.

Mirasy, Krzysztof to mój wujek. To cholernie dobry człowiek, swoim życiem zasłużył na wsparcie. Nie wiemy, jakie są szanse, ale chcemy wykorzystać każdą możliwość jaką daje współczesna medycyna.

Jeśli możecie pomóc, zajrzyjcie na poniższą stronę. Każda złotówka się liczy, każda złotówka to większa nadzieja.

------------Zbiórka dla Krzysia-------------------------

#siepomaga #wykopefekt #ratowaniepoziomu #gruparatowaniapoziomu #rak #pomoc #rakcontent
pitv - Czołem Mirki i Mirabelki!

Jeśli you came here to laugh, not to feel, nie cz...

źródło: comment_1590520897SXY40yUr69pqxKSF90hzLK.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach