Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Szef pod moją nieobecność w pracy(urlop), podpisywał maile wysyłane z firmowego ogólnego maila moim imieniem i nazwiskiem. Maili było kilkanascie, w tym jedna konwersacja, która mi się nie podobała (sam styl rozmowy, ja w taki sposób nie piszę).

Idzie coś z tym zrobić? I tak się będę zwalniał, więc...

#pracbaza #praca #prawopracy

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ebf3390f5c87a77924b4ce1
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
  • 29
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 516
@AnonimoweMirkoWyznania: Co za poroniony pomysł. Wydawało mi się, ze standardem jest ustawienie orzez pracownika na urlopie zwrotki z informacją o nieobecności i prosba o kontakt z szefem/inna osoba z biura.
Po prostu bym zapytała czemu podpisywał sie jako ty a nie jako on.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 28
@AnonimoweMirkoWyznania: Napisz coś w stylu "witam wszystkich po powrocie z mojego urlopu w dniach xx-xx maja 2020. Jestem już pełen sił do zmierzenia się ze wszystkimi mailami, które do mnie państwo wysyłaliście w czasie mojej nieobecności"

Mi osobiście w pracy opowiadali, że była sobie dwójka "kolegów" w pokoju - nazwijmy ich Wiśniewski i Kowalski. Jeden był super gościem, a drugi mocnym nieogarem bojącym się własnego cienia i jakiejkolwiek odpowiedzialności.

Bał się
  • Odpowiedz
Napisz coś w stylu "witam wszystkich po powrocie z mojego urlopu w dniach xx-xx maja 2020. Jestem już pełen sił do zmierzenia się ze wszystkimi mailami, które do mnie państwo wysyłaliście w czasie mojej nieobecności"


@Tytanowy_Lucjan: w żadnym wypadku, niech nie pisze, tak jakby o niczym nie wiedział tylko prosto z mostu, że maile z tych a tych dni nie pochodziły od niego tylko od szefa , który się pod niego
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@AnonimoweMirkoWyznania: W poprzednim miejscu pracy zrobiłem awanturę jak tylko jedną wiadomość wysłano bez mojej wiedzy podpisaną moim nazwiskiem. Zagroziłem zwolnieniem i nigdy się więcej nie powtórzyło. Czysty debilizm. To tak, jak by czyjś podpis podrobić...
  • Odpowiedz