Wpis z mikrobloga

@LadyRaspberry @MrFisherman Jeśli chodzi o sprawę poszukiwań to kręci straszne wały. I część ludzi udaje mu się nabrać i ogłasza to jako sukces a jak to robi? "Przewiduje" ogólniki typu w rejonie zaginięcia jest jezioro no to wali tekstem "czuję że jest tam bardzo wilgotno, widzę jakaś łódkę". Zaginięcia w rejonach lasów "widzę skrzyżowanie obok są krzaki i ja go tam widzę". No statystycznie na 100 poszukiwań na tak ogólną "wróżbę" parę
@Lerla no nie wiem, bardziej ufam typowi, który pracuje w policji kryminalnej. Jeżeli on mówi, że Jackowski im się przydał w kilku sprawach to znaczy, że podaje jakieś szczegóły i dzięki nim oni są naprowadzeni na odpowiedni tor. Czy to wpływa na ich podświadomość, czy też nie - czy utwierdza ich w ich przypuszczeniach i ich ukierunkowuje - tego nie wiem. Ale mam info od faceta, który pracuje x lat w grupach
@smutny_kojot no, ale czemu ty mi to tłumaczysz? Ja nie pracuję w policji. Poza tym jeżeli policjanci mówi, że im pomagał i nadal korzystaja z jego wizji to czym ty się oburzasz? Tym, że korzystają? Czasami policja nie ma wielu tropów i czeka na jakąś wskazówkę, czy kierunek. Jeżeli on im umozliwia naprowadzenie na właściwy trop i sprawa jest rozwiązana to czemu się oburzać. Według mnie każdy sposób, czy to korzystanie z
@LadyRaspberry: Jakoś przy żadnej głośnej sprawie nie słyszałem, aby Jackowski pomógł. Takie szczegóły że ciało jest przykryte bo widzi ciemność, albo ciało leży w wodzie, bo gość akurat zaginął na jeziorze, to chyba dziecko może wskazać na logikę. Policja często chwyta się takich tropów na prośbę najbliższej rodziny, która pewnie płaci jasnowidzowi w takich przypadkach za tę "usługę".