Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam mały problem. Miałem od marca taki dziwny okres w życiu, że nie mogłem znaleźć motywacji do robienia czegokolwiek, zawsze miałem z tym problemy, ale nie było tak zle jak od marca. Problem w tym, że jestem uzależniony od tych gównianych gierek komputerowych, wiem o tym i ciągle próbuję się z tym zmagać. Mam do napisania 15 stron pracy licencjackiej i dopiero teraz do mnie dotarł, że zostały mi tylko dwa tygodnie, a do tego dochodzi jeszcze ogrom zadań na uniwersytecie. Nie wiem co robić, boję się, że nie zdążę, znam wszystkie konsekwencje moich czynów, a mimo to nadal nie potrafię nawet zacząć. Jak sobie z tym wszystkim poradzić? Jak się za to wszystko zabrać i to w końcu skończyć? Studiuję #anglistyka, a z tagów to jeszcze chyba #depresja, albo coś w jej stylu i #pracanadsoba.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5eb9805746fe92d49c8d0685
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
  • 8
Jak sobie z tym wszystkim poradzić?


@AnonimoweMirkoWyznania: to nie jest pytanie na które ktoś Ci precyzyjnie odpowie w jednym akapicie, widać jesteś w trudnej sytuacji, czasem kryzysy są potrzebne, ponieważ wyraźnie w nich wychodzi nasze złe podejście do życia, na początek poszukaj metod w internecie jak produktywnie pracować i próbuj, ale podejrzewam, że problem ma podłoże w postaci zaburzeń psychicznych i tutaj żaden anon Ci nie pomoże
@AnonimoweMirkoWyznania licencjat da sie napisać w kilka dni, sam miałem problem z napisaniem pracy i przez to przeciągnąłem studia o parę lat. Wszystko zależy od tego czy dasz radę skupić się na rozwiązaniach. Podziel sobie zadania które masz do zrobienia na mniejsze części. Np. 1 rozdział zamień na 3 bloki i zbieraj pomysły. Im bardziej rozdrobnisz zadanie tym łatwiej będzie Ci je robić krok po kroku
@AnonimoweMirkoWyznania: 12 lat spędziłem na graniu w cs'a i bf'a(no life, dziennie spędzałem po5/6h a weekendy całe dnie). jakiś poważny powód albo psychiatra, to nie są papierosy tylko bardziej złożony nałóg. mi wystarczył powód "moje zdrowie" ale czasem wracam, pogram pare godzin i znow #!$%@? gry z kompa :D i tak co jakiś czas(raz na 2/3miechy) ale np teraz jak jest taka pogoda to malo co siedze w domu bo nic