[Szkieletor]

Oslo zniosło zakaz sprzedaży alkoholu w restauracjach, przez co ludzie rzucili się na wszystkie restauracje jak na zbawienie. Kolejki porównywalne do 17 maja (święto narodowe), a przypominam, że brak turystów na razie, czyli to sami miejscowi. Musi być zachowany 1 metr pomiędzy stolikami oraz nie moze siedzieć przy jednym stoliku więcej niż 5 osób (chyba, że są z rodziny, oczywiście dużo osób kłamie i siedzi w więcej). Dodatkowo pełna dezynfekcja stolików, solniczek, keczupow itp. Tak poza tym, to nic raczej się nie zmieniło. Raz już mieliśmy kontrolę, a na fotce moje kilometry w pracy #gastronomia

#oslo #norwegia a #koronawirus i trochę #bieganie

[M.....l]

@Szkieletor nie chcę wyjść na Janusza, ale jakby to było w PL to byśmy utonęli w morzu hejtu na Polaków-pijaków.

[Szkieletor]

@MojWlasciciel: norwegowie moim zdaniem mają większy problem z alkoholem, ale jest to zupełnie inny problem niż ten widziany w Polsce. Kiedyś się o tym rozpiszę, miałem taki pomysł

[M.....l]

@Szkieletor właśnie słyszałem od znajomka że mają w zwyczaju konkretnie imprezować w weekendy.
Tylko u nas chlanie wynika z patologii, u nich - a przynajmniej tak mi się wydaje - bardziej z "północnej" depresji.
Wołaj jak już się rozpiszesz( ͡° ͜ʖ ͡°)

[seshh]

@Szkieletor
@MojWlasciciel
też chętnie przeczytam czym się różni skandynawski alkoholizm od naszego polskiego, wołaj mnie jak już coś skrobniesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[davidmt]

@Szkieletor: Pracujesz teraz w gastro w oslo?

[Szkieletor]

@davidmt: pracuje cały czas

[konfident007]

@Szkieletor: u nas 2 metry i tylko 1 osoba przy stoliku :D