Mirki, co ja #!$%@?...Byłem na obiedzie u rodziców dziewczyny, pierwszy raz. No i już prawie kończymy spożywanie i został ostatni kawałek pieczeni na talerzu, a ojciec różowej wtedy zaczął pytać każdego po kolei czy ktoś ma ochotę bo on już przejedzony. Kolejka doszła do mnie a że pieczeń smaczna to mówię "tak, chętnie" i jednym ruchem widelca zabrałem pieczeń z talerza. W tym momencie czas jakby spowolnił, wszyscy zastygli bez ruchu i w ciszy i patrzyli na sytuację. Ja szybciutko zjadłem ze smakiem. Atmosfera zrobiła się dziwna, ojciec różowej wstal bez slowa, zabrał talerze i poszedł je od razu myć tłukąc nimi niemiłosiernie jakby ze złością. Dopiero potem różowa powiedziała mi że jej ojciec tak zawsze wszystkich pyta bo on niby nie chce, a tak naprawdę to #!$%@? by trzy razy tyle i na końcu zjada. #zwiazki #heheszki
@Dranzer888: Jesteś spalony u ojca. Można to odpracować butelką jakiejś dobrej whisky, tylko upewnij się, że stary nie jest przypadkiem alkoholikiem na odwyku ( ͡°͜ʖ͡°)
@Dranzer888: Co XD To mi przypomina trochę tych ludzi, którzy oferują ludziom pomoc, żeby podbić sobie wizerunek, cały czas mając nadzieję, że osoba odmówi oferowanej pomocy
@Dranzer888: Właśnie przejales władzę w tej rodzinie. Teraz to ty będziesz pytał wszystkich czy nie chcą ostatniego kawałka pieczeni i oni muszą odmówić pokazując szacunek.
@kwaz1: Od kiedy? Taki zwyczaj panuje w Twoich stronach? U mnie wręcz przeciwnie, jak ktoś proponuje to nieładnie jest odmówić, nieważne co i w jakich okolicznościach.
Zgodnie z przewidywaniami - Stanowski zaczyna już deprecjonować Hołownię czy Trzaskowskiego. To jest właśnie ta soft propaganda pisowska. Wszystko tak jak przewidywano.
Btw: wiadomo, na trudne czasy trzeba brać wojskowego, który chwyci naród za mordy xD
Wpis z mikrobloga
Skopiuj link
Skopiuj link