Wpis z mikrobloga

Zamówiłam tak wychwalane na wykopie żelki #gusto i trochę się zawiodłam ( ͡° ʖ̯ ͡°) może po części dlatego, że byłam do tej pory przyzwyczajona do Haribo, ale chciałam wspomóc polski biznes.

Smak jest dobry, ale zupełnie nie leży mi konsystencja. Są za miękkie. Np. te kultowe konfidentki - bardziej przypominają mi galaretkę Makarena niż prawdziwe żelki. Tak się ślimaczą jakby, są prawie jak guma do żucia. Pianki też - wydawało mi się, że będą miały bardziej twardą, cukrową konsystencję (coś jak truskawki Haribo), a tu znowu taki miękki małż ()

Najlepsze są zdecydowanie malinki w cukrowej posypce, bo właśnie fajny jest ten kontrast między chrupiącą otoczką a miękkim środkiem. I dla mnie to jest najlepsze w żelkach, że są twardawe i dopiero podczas żucia nabierają tej fajnej miękkiej konsystencji. Żelki to nie są galaretki! ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Przykro mi to pisać, bo nastawiłam się na ucztę żelkową, no ale musiałam. A może chodzi o to, że one z czasem twardnieją? Bo jak produkcja ma opóźnienia, to pewnie dostałam bardzo świeży batch i może dlatego nie smakują jeszcze tak jak powinny. #zelki #slodycze
  • 22
@kociooka: Zamawiałam też ostatnio, z ciekawości bo często robią rozdajo i ogólnie marketing na wykopie motzno i też uważam, że szału nie ma. Miękkość akurat mi odpowiada, bo haribo za twarde, konfidentki jak najbardziej ok, borówki też mogą być choć mało borówkowe, węże i koreczki smakują jak jakieś najtańsze, nołnejmowe guwnożelki. Spróbowałabym jeszcze rekinów i pianek bananów, ale dam sobie spokój.
Też zamówiłem kiedys gusto i wielkie rozczarowanie, najgorsze żelki, jakie jadłem :( ale jedno trzeba przyznać, wszystkie wyglądały pięknie!
Nie zgodze się z tym że żelki miękkie to nie żelki. Nawet Haribo w swojej ofercie dużo żelek robi miękkie a chyba tylko głownie te standardowe misie są twardawe. To że poleżą dłużej i ztawrdnieją nie zmieni faktu że będziesz jeść ten sam smak zmieni sie tylko sposób przeżuwania :) Ale rozumiem to bo przeciez np w KFC kurczaki lepsze są z chrupiącą panierką niż taką miękką po podgrzaniu w mikrofali. Mimo
@ZycieSsie: @testowy: @terr0r_dr0ne: czyli każdy ma swoje preferencje, ja wolę twardsze i dla mnie to są prawdziwe żelki ¯_(ツ)_/¯ jak chcę zjeść miękką galaretkę to kupuje sobie Fresh & Fruity Wawela albo Makarenę, które rzeczywiście są mięciutkie i dlatego nie nazywają się żelkami