Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Trafiliście w życiu na złych ludzi? Dlaczego według was są źli? Kiedyś myślałam, ze oni po prostu są zranieni i dają się naprawić, ale jednak coraz mniej mam optymistycznych myśli na ten temat. To znaczy są tacy, którzy potrafia być okrutni psychicznie dla słąbszych, a dla innych ludzi, tych "lepszych" mogą być nawet ok, to wszystko jest skomplikowane. Albo jak reagujecie gdy wasz znajomy was traktuje dobrze, ale kogoś innego wyśmiewa i dręczy bez powodu? Oczywiście dla niego istnieje powód, że to "ofiara" i już. Zapraszam do dyskusji. Zauważam też że bycie złym i wrednym jest wręcz modne wśród młodych, a starzy już mają prawdziwe podstawy, np zazdrość czy ogólne zepsucie i upadek charakteru.
#zlo #dobro #feels #wiara #psychologia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Świat, życie, wszystko wywołuje w życiach najgorsze cechy. Oni podążają za trendem. Tak nakręca się ta spirala.

Nie można być dobrym wśród złych ludzi. Chcesz być dobrym człowiekiem i wtedy stajesz się ofiarą.

Nie bez znaczenia jest tu też upadek wszelkich wartości.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie mam takich znajomych, takich ludzi się jak najszybciej usuwa ze swojego otoczenia. Kiedy jeszcze się tego nie nauczyłam znałam kilka takich osób. Z perspektywy czasu byli to ludzie bardzo nieszczęśliwi, z dużymi problemami, patologia w domu, nad którymi znęcał się ktoś inny - np. rodzic.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:
Sam trafiłem na masę bardzo złych ludzi, którzy za punkt honoru obierali gnojenie kogoś słabszego. Czemu to robili?
Powodów tyle ilu ludzi na ziemi. Bo ktoś miał patologie w domu, ojciec go poniżał, matka piła, nie było pieniędzy, albo zwyczajnie było tak wiele nakładających się rzeczy, że stawali się toksyczni i źli, tak mocno w nich to siedziało, że stało się cechą charakteru nie do wyplewienia.
Co gorsza, spotkałem
  • Odpowiedz
@Szumny: Najgorsi są ci, którzy gnojenie słabszych usprawiedliwiają krótkim zdaniem o naturalnej selekcji. Ci ludzie fascynują mnie najbardziej ale to wcale nie w pozytywnym sensie ale w takim samym jak studentów kryminologii fascynujących się psychopatami i zbrodniarzami.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie określiłabym ich złymi, a po prostu skrzywdzonymi. Prawdopodobnie środowisko, z którego pochodzą odcisnęło na nich piętno i nie mieli szansy zaobserwować, że bycie dobrym człowiekiem przynosi wiele dobra samo w sobie i nie ma nic wspólnego z byciem ofiarą czy z przegrywaniem. Ta złość to obraz frustracji i nienawiści do siebie i świata - właściwie, zdaje się, że im mniej pokory i wyrozumiałości ma taka osoba, tym mniej
  • Odpowiedz