#anonimowemirkowyznania Trafiliście w życiu na złych ludzi? Dlaczego według was są źli? Kiedyś myślałam, ze oni po prostu są zranieni i dają się naprawić, ale jednak coraz mniej mam optymistycznych myśli na ten temat. To znaczy są tacy, którzy potrafia być okrutni psychicznie dla słąbszych, a dla innych ludzi, tych "lepszych" mogą być nawet ok, to wszystko jest skomplikowane. Albo jak reagujecie gdy wasz znajomy was traktuje dobrze, ale kogoś innego wyśmiewa i dręczy bez powodu? Oczywiście dla niego istnieje powód, że to "ofiara" i już. Zapraszam do dyskusji. Zauważam też że bycie złym i wrednym jest wręcz modne wśród młodych, a starzy już mają prawdziwe podstawy, np zazdrość czy ogólne zepsucie i upadek charakteru. #zlo #dobro #feels #wiara #psychologia
@AnonimoweMirkoWyznania trafiłem, dziewczyna kolegi jest po prostu złym człowiekiem, celowo upokarza innych i zjeżdża kumpla psychicznie, życzę jej jak najgorzej
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie mam takich znajomych, takich ludzi się jak najszybciej usuwa ze swojego otoczenia. Kiedy jeszcze się tego nie nauczyłam znałam kilka takich osób. Z perspektywy czasu byli to ludzie bardzo nieszczęśliwi, z dużymi problemami, patologia w domu, nad którymi znęcał się ktoś inny - np. rodzic.
@AnonimoweMirkoWyznania: wczoraj słyszałem, że nie ma dobrych i złych ludzi, wszyscy ludzie to nauczuciele, i tu by mógł wjechać ten rozmazany kotek i "30 years men's are like"
@AnonimoweMirkoWyznania: Sam trafiłem na masę bardzo złych ludzi, którzy za punkt honoru obierali gnojenie kogoś słabszego. Czemu to robili? Powodów tyle ilu ludzi na ziemi. Bo ktoś miał patologie w domu, ojciec go poniżał, matka piła, nie było pieniędzy, albo zwyczajnie było tak wiele nakładających się rzeczy, że stawali się toksyczni i źli, tak mocno w nich to siedziało, że stało się cechą charakteru nie do wyplewienia. Co gorsza, spotkałem
@Szumny: Najgorsi są ci, którzy gnojenie słabszych usprawiedliwiają krótkim zdaniem o naturalnej selekcji. Ci ludzie fascynują mnie najbardziej ale to wcale nie w pozytywnym sensie ale w takim samym jak studentów kryminologii fascynujących się psychopatami i zbrodniarzami.
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie określiłabym ich złymi, a po prostu skrzywdzonymi. Prawdopodobnie środowisko, z którego pochodzą odcisnęło na nich piętno i nie mieli szansy zaobserwować, że bycie dobrym człowiekiem przynosi wiele dobra samo w sobie i nie ma nic wspólnego z byciem ofiarą czy z przegrywaniem. Ta złość to obraz frustracji i nienawiści do siebie i świata - właściwie, zdaje się, że im mniej pokory i wyrozumiałości ma taka osoba, tym mniej
Trafiliście w życiu na złych ludzi? Dlaczego według was są źli? Kiedyś myślałam, ze oni po prostu są zranieni i dają się naprawić, ale jednak coraz mniej mam optymistycznych myśli na ten temat. To znaczy są tacy, którzy potrafia być okrutni psychicznie dla słąbszych, a dla innych ludzi, tych "lepszych" mogą być nawet ok, to wszystko jest skomplikowane. Albo jak reagujecie gdy wasz znajomy was traktuje dobrze, ale kogoś innego wyśmiewa i dręczy bez powodu? Oczywiście dla niego istnieje powód, że to "ofiara" i już. Zapraszam do dyskusji. Zauważam też że bycie złym i wrednym jest wręcz modne wśród młodych, a starzy już mają prawdziwe podstawy, np zazdrość czy ogólne zepsucie i upadek charakteru.
#zlo #dobro #feels #wiara #psychologia
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę
Komentarz usunięty przez autora
Nie można być dobrym wśród złych ludzi. Chcesz być dobrym człowiekiem i wtedy stajesz się ofiarą.
Nie bez znaczenia jest tu też upadek wszelkich wartości.
Sam trafiłem na masę bardzo złych ludzi, którzy za punkt honoru obierali gnojenie kogoś słabszego. Czemu to robili?
Powodów tyle ilu ludzi na ziemi. Bo ktoś miał patologie w domu, ojciec go poniżał, matka piła, nie było pieniędzy, albo zwyczajnie było tak wiele nakładających się rzeczy, że stawali się toksyczni i źli, tak mocno w nich to siedziało, że stało się cechą charakteru nie do wyplewienia.
Co gorsza, spotkałem