Wpis z mikrobloga

#niemcy

Od jutra przekroczenie prędkości o 21 km/h w mieście i 26 km/h poza terenem zabudowanym to miesiąc zakazu prowadzenia pojazdów.

Wcześniej zakaz na miesiąc, poza miastem, obowiązywał dopiero od 41 km/h obligatoryjnie lub od 26 km/h pod warunkiem, że był złamany dwukrotnie w ciągu 12 miesięcy.

Analogicznie było w terenie zabudowanym dla 26 h a obligatoryjnie zakaz wchodził przy przekroczeniu o 31 km/h.

Mandaty zaczynają się od 20/30 EUR za 0-10 kmh do 600/680 EUR powyżej 70 kmh odpowiednio poza miastem/w mieście.

Warto zaznaczyć, że w przypadku osób bez niemieckiego prawa jazdy i zdjęcia z fotoradaru wiąże się to z koniecznością wysłania dokumentu celem naklejenia adnotacji na dokumencie (lub wycieczki do Niemiec). Brak tegoż może skutkować dużo poważniejszymi konsekwencjami.

Limity prędkości jeżeli chodzi o LKW i zakazy jazdy są identyczne jak dla PKW

Warto zaznaczyć, że w RFN ciężarowe posiadają limit 80 km/h na drogach dwujezdniowych o więcej niż dwóch pasach ruchu w każdą stronę oraz 60 kmh na pozostałych drogach, głównie chodzi tu o jednojezdniowe drogi krajowe ale też ekspresowe.

Ważną zmianą jest też obowiązek zachowania prędkości odpowiadającej prędkości pieszego przy wykonywaniu manewru skrętu w prawo. Nie mam jednak potwierdzonego źródła tej informacji (nie mogę znaleźć) ani czy dotyczy to konkretnych obszarów czy skrzyżowań. Domyślam się, że chodzi o teren zabudowany. Zmiana ma na celu ochronę pieszych i rowerzystów.

Dodatkowo wprowadzony został obowiązek zachowania odstępu od wyprzedzanego rowerzysty. Dotychczas przepis mówił o zachowaniu "prześwitu", od jutra należy zachować co najmniej półtora metra.

I tak na sam koniec. Fotoradary w niemczech są powszechne, są to mobilne urządzenia na trzech nogach, są też w formie przyczepek stawianych na dłużej przy drogach, montowane są też na wiaduktach specjalne kamery robiące zdjęcia od tyłu, niewidoczne podczas dojazdu do wiaduktu.

Oczywiście jest też masa urządzeń stacjonarnych oraz radiowozy, głównie nieoznakowane bmw oraz mercedesy.

Nie spotkałem się nigdy z odcinkowymi pomiarami prędkości. Te są popularne w Polsce, Austrii (nawet mobilne urządzenia) a królują w tej materii Włosi.

Warto pamiętać, że tolerancja błędu pomiaru większości urządzeń to 3 km/h a więc w teorii możliwa jest utrata prawa jazdy na miesiąc przez kierowcę LKW na autostradzie w sytuacji gdy napotka ograniczenie do, 60 km/h i je kompletnie zignoruje jadąc 90 km/h.

Pełny katalog do przejrzenia tutaj (tylko po niemiecku) https://www.bussgeldkatalog.org/geschwindigkeitsueberschreitung/

#niemcy taguje też dla tirowców #zycietruckera #ciekawostkizniemiec
  • 29
@Ranger: z praktyki europejskich organizacji bezpieczeństwa wynika, że najskuteczniej działają odcinkowe kontrole prędkości i u nas powinny być montowane, zwłaszcza na drogach szybkiego ruchu

I kolejna rzecz. Nie sama wysokość kar jest decydującą rzeczą a ich nieuchronność. W Polsce dostać mandat to trzeba się naprawdę postarać, zwłaszcza z fotoradaru. W Niemczech jest to dużo prostsze, nawet na autostradzie, mimo, że zdecydowana większość to trzypasmowe drogi bez ograniczeń.
W Polsce wielu miejscach są za mocno ograniczone dopuszczalne prędkości. #!$%@? żeby była 3 pasmowa droga oddzielona pasem zieleni, a na niej 50km/h to śmiech na sali.


@kk87ko0: Zwykle #!$%@?. W Niemczech tez sa takie kwiatki, chociaz czesto w PL nawet nie wiesz dlaczego jest takie ograniczenie. Kolega z PL tez na jedno takie przeklina, ale nie bierze pod uwagi, ze za zakretem jest szkola podstawowa, a on przeciez jezdzi szybko,
Kolega z PL tez na jedno takie przeklina, ale nie bierze pod uwagi, ze za zakretem jest szkola podstawow


@miki4ever: A ja biorę pod uwagę.

niz kontynuowac ta fatalna statystyke wypadkow w PL


Prędkość nie powoduje wypadków, jest masa innych czynników.
@RedNews: wiem, kiepskie to źródło, poziom dojczland.info to szorowanie pod dnem Titanica, ale cóż zrobić. Tak BTW polskiobserwator.de i myPolacy.de wcale nie są jakieś lepsze. Choć składnia i interpunkcja dojczland.info jest deal with it. 99% nagłówków jest z wykrzyknikiem, co powoduje u mnie skręt kiszek połączony z próbą niekontrolowanego walenia się w czoło. Pozostały 1% to chyba skleroza autora, który po prostu zapomniał, że miał być wykrzyknik. ( ͡° ͜