Wpis z mikrobloga

Ceny samochodów używanych wyraźnie spadły, pojawiło się też trochę ofert przejęcia leasingów. Dlaczego zatem nie spadają ceny nowych samochodów? Czy tu też należy spodziewać się spadków?
Póki co dealerzy udają, że żadnego problemu nie ma i oferują samochody po standardowych cenach. Nawet przy wyprzedaży rocznika nie ma co liczyć na większy rabat niż był w grudniu - pół roku temu...

#motoryzacja #samochody #inwestycje #gielda #gospodarka
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@pan_elektrycky_mordulec: pewnie tak, ale dealerzy też są w stanie zejść trochę ze swojej marży, a póki co tego nie robią jakby nie mieli żadnych spadków.
Za samochód z rocznika 2019 proponują mi cenę 3k niższą niż 2020. Gdzie tu sens i logika? Kto kupi dziś takie auto?
  • Odpowiedz
@kogi: ja tam nie zauważyłem zmian cen samochodów używanych, przynajmniej tych w komisach. Im i tak stoją auta po 2-4 lata więc obecny kryzys nie robi im różnicy. Po dupie dostają mali handlarze lub osoby prywatne sprzedające. W ciągu miesiąca np. na moje ogłoszenie weszło może z 20 osób xd wcześniej wchodziło 300-400, obniżka ceny nic nie zmieniła i pewnie dlatego salony też cen nie zmieniają bo dodatkowe 10% rabatu
  • Odpowiedz
@krabczy: osoby prywatne i handlarze ceny obniżają czego jesteś przykładem. Na samochód z rocznika 2019 ktory realnie stracił już na wartości min 10 % spodziewam się wiekszego rabatu niż 3k biorąc pod uwagę, że auto kosztuje kolo 100k. Gdybym dostał na to auto cenę 80k to mógłbym przemyśleć jego zakup, ale propozycje to 90K gdzie np za 93 bez negocjacji moge miec nowe. Naprawde nie wiem gdzie tu sens i
  • Odpowiedz
@kogi: Marże dealerów są od dawna minimalne także oni akurat nie mają z czego schodzić za bardzo. Dopóki cen nie zaczną obniżać producenci/importerzy to nie ma co liczyć na jakieś spadki w salonach.
  • Odpowiedz
@kogi: Cenę w salonie ustala importer, marża dealera to jakieś drobne. Na chwilę obecną nie ma sensu robić dużych rabatów bo raz że nie ma chętnych na zakup a dwa że fabryki stoją.
  • Odpowiedz
@JohnDeere: @foyz: wiele fabryk juz ruszylo, dealerzy moga wplynac na importera zeby obnizyl ceny, ktore w ostatnim czasie poszybowaly mocno w gore. Naprawde maja z czego obnizać.
  • Odpowiedz
@kogi: BMW ma bardzo agresywną politykę cenową. 100% ceny katalogowej nie płaci NIKT. Teraz wydali wersję 318i z 156 konnym R4 w tzw business edition. Dostałem ofertę na taką beemkę za 121k. Jak wejdziesz na otomoto to da się znaleźć trójki z rabatem 30-35% z zeszłego roku. Niektórym dealerom ziemia się zatrzęsła i już zaczęli pozbywać się aut.
  • Odpowiedz
@kogi: Za tyle mozesz złapać ostatnie sztuki serii 1 poprzedniej generacji w sport/mpakiecie. W okolicy stówy sa tez te nowe stockowe serie 1.
  • Odpowiedz
@kogi: BMW robiło najlepsze 3 cylindry. Spalanie mój kumpel ma na poziomie 8.5 L w mieście. Na pewno straty na RWD są większe ale za to masz lepszą przyczepność.

Twój wybór ale taka beemka jest lepiej wykonana niż golf, a co się zimę pobawisz to twoje. Fakt, że jest nieco ciasna i bagażnik tez nie będzie duży. Jak chcesz choć trochę ciekawsze auto i nie stać cię na więcej niż
  • Odpowiedz
@cwlmod: widzialem raporty i testy tej nowej jedynki i naprawde nie jest dobrze. Za ta sama cele lepszym wyborem wydaje sie KIA XCEED, ktora w tej cenie bedzie wieksza i lepiej wyposazona, ale nie premium ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@kogi: Najpierw się przejedź tą KIA. Miałem niedawno w zastępstwie Kia Stonic (niższy segment i podstawowe wyposażenie) i zajeżdżało tandetą strasznie. W dodatku myślę zę te bmw możesz wynegocjować na niższe ceny. 2-3k to zawsze coś. Ostatnio jak widziałem m pakietową jedynkę to było po 94k.

Ile ten xceed kosztuje?
  • Odpowiedz
@cwlmod: stonic to inna klasa samochodu, nie jest tak dobrze wykonany jak xceed. Ceny xceed zaczynaja sie od 80K, ale za w miare wyposazona wersje trzeba dac okolo 100K i jest lepiej wykonana niz to BMW za te same pieniadze, full opcja czyli skóry i inne bajery to juz prawie 140K.
  • Odpowiedz